Przeglądając oferty na serwisach ogłoszeniowych, trudno znaleźć sprawny egzemplarz do 5 tys. zł. Czy rynek oferuje jeszcze retrotraktory, które stanowią kompromisowe połączenie ceny i dobrego stanu technicznego? To ważne pytanie, które stawiają sobie szczególnie fani starszej techniki, rozpoczynający przygodę z zabytkowymi traktorami.
Ciągnikowe oldtimery w dobrej cenie!
Ciekawe propozycje znajdziemy w przedziale do 10 tys. zł, jak chociażby te przedstawione w dalszej części artykułu. Oczywiście, to tylko kilka najczęściej spotykanych rolniczych oldtimerów, które nie wyczerpują przekroju całego rynku. Bierzemy pod uwagę wyłącznie modele w miarę kompletne i dające się uruchomić. Warto mieć na uwadze starą zasadę, że cena wyjściowa stanowi propozycję sprzedającego, którą ostatecznie weryfikuje kupujący.
Ferguson TE z silnikiem Continental
Traktory Ferguson serii TE są jednymi z najczęściej spotykanych zabytkowych ciągników w Europie, w tym także w Polsce. Większość sprawnych egzemplarzy w serwisach ogłoszeniowych proponowana jest w widełkach cenowych od 6 do 9 tys. zł.
W modelu TE-20 początkowo montowano silnik Continental. Następnie od 1947 roku stosowano w nim jednostkę Standard Motor z cylindrami o średnicy 80 mm, dlatego tę wersję potocznie nazywano Standard 80. Dla odróżnienia wprowadzono wówczas dla tego ciągnika symbol TEA-20.
W 1949 roku zastąpił go silnik Standard 85 z cylindrami powiększonymi do średnicy 85 mm. Oprócz podstawowego wariantu dostarczano 13 wersji tego ciągnika. Od 1951 roku silnikiem, który towarzyszył jednostce benzynowej, był 4-cylindrowy diesel Standard Motor 20C. Traktory z tym silnikiem nosiły oznaczenie TEF-20.
Na co zwrócić uwagę przy zakupie ciągnika zabytkowego?
Ze względu na dużą liczbę dostępnych części zamiennych, ciągniki Ferguson serii TE stanowią przyjazną propozycję w zakresie możliwości remontowych. Wyjątkiem jest skrzynia biegów wraz z tylnym mostem, do których produkowanych jest ledwie kilka elementów. Na pocieszenie warto zaznaczyć, że te podzespoły cechują się wysoką trwałością. Usterki, które najczęściej dają się we znaki układowi przeniesienia napędu to zużyte łożyska i wycieki z tylnych półosi.
Co sprawdzić w układzie hydraulicznym zabytkowego ciągnika?
W układzie hydraulicznym kłopoty może sprawiać wyrobiony zawór reakcji oraz zawory sterujące podnośnikiem. Benzynowe silniki Standard Motor to niewysilone jednostki, cechujące się dużą żywotnością. W przypadku mocno zużytej lub zatartej jednostki można ją z powodzeniem ponownie przywrócić do życia. Sprawę ułatwia dostępność zamienników silnika. Do najczęstszych usterek należą: wycieki z uszczelniaczy wału korbowego, zaśniedziałe elementy układu zapłonowego, zacinający się zawór pływaka gaźnikowego, zablokowany termostat, hałasujące łożyska pompy wody i prądnicy.
Często spotykanym problemem jest zbyt niskie ciśnienie oleju przy temperaturze roboczej silnika (75–90 stopni Celcjusza). Wówczas warto przyjrzeć się, na jakim oleju pracuje silnik, bowiem współczesne oleje mineralne mówiąc potocznie są „za rzadkie” do układów korbowych, opracowanych w latach 40. XX wieku. Ten problem przeważnie znika po zastosowaniu specjalnego oleju mineralnego dla silników benzynowych wyprodukowanych przed 1950 rokiem.
Ulepszony Ferguson FE-35
W serwisach ogłoszeniowych za podobną cenę pojawia się model FE-35, czyli następca Fergusona TEA. Ciągnik ten ze względu na dobrą dostępność części zamiennych, jest również godny polecenia. Ma wiele cech wspólnych z poprzednikiem, jednakże został wyposażony w kilka istotnych unowocześnień. Do najważniejszych z nich należy ośmiobiegowa przekładnia, dwustopniowe sprzęgło oraz zależny i niezależny WOM. Kolejne zmiany to wydajniejsza pompa hydrauliczna i kanał do wyprowadzenia hydrauliki zewnętrznej. Podstawowym silnikiem w FE-35
była jednostka Standard 87 o zapłonie iskrowym, która w porównaniu z poprzednikiem miała cylindry o większej średnicy – 87 mm. Drugim silnikiem był wysokoprężny, 4-cylindrowy Standard 23C, w którym zastosowano suche tuleje oraz rotacyjną pompę wtryskową. Od 1958 roku zaczęto stosować nazwę Massey Ferguson 35. W następnym roku pod maskę trafił silnik Perkinsa A3.152.
Czar polskiej motoryzacji, czyli ciągnik Dzik
Większość kultowych ciągników polskiej produkcji w ogłoszeniach wyceniana jest powyżej 10 tys. zł. Świadczy to o dużym zainteresowaniu i ogromnym sentymencie, jakim darzą je kolekcjonerzy. Natomiast w interesującym nas zakresie cenowym ciekawą propozycję stanowi jednoosiowy mikrociągnik Dzik. Ceny sprawnych egzemplarzy zawierają się w szerokim wachlarzu od 3,5 do 7,5 tys. zł. Tu należy rozróżnić kilka serii tych ciągników. Najczęściej z powodu wielkości produkcji pojawiają się Dzik-2 i Dzik-21. Modele z pierwszej serii Dzik-1 to białe kruki. Nic dziwnego, gdyż powstało ich