Marka New Holland Agriculture zdecydowała się zmodernizować serię ładowarek kołowych z oznaczeniem D. Udoskonalenia objęły między innymi lepsze warunki pracy operatora. Poza tym – jak wyjaśnia New Holland – zauważalne korzyści w zakresie całkowitego kosztu posiadania sprzętu i niezawodności, będące jednymi z najważniejszych czynników z punktu widzenia działalności operacyjnej i gospodarczej klienta.
Czas pracy
Wśród udoskonaleń jest wzmocnienie układu napędowego i układu chłodzenia. Celem producenta było też wydłużenia bezawaryjnego czasu pracy, wydajności, a także podwyższenia stosunku obciążenia do masy i komfortu miejsca pracy, czyli w kabinie. Dzięki temu w gorącym sezonie, np. zbioru zielonek, operator może bez przeszkód pracować na pryzmie przez wiele godzin.
Wnętrze kabiny
8-calowy kolorowy wyświetlacz jest teraz wyposażony w ekran dotykowy, zapewniając bardziej przyjazne użytkowanie. Nowe, konfigurowalne przyciski szybkiego dostępu w zasięgu ręki operatora, ułatwiają interakcję z ekranem bez przerywania wykonywanych czynności. Dzięki trybowi samopoziomowania manewrowanie widłami jest proste i odbywa się równolegle do podłoża.
Opony
Skala obciążenia została opracowana w taki sposób, aby monitorować ilość przenoszonego materiału, natomiast system nadzorowania ciśnienia w ogumieniu zapewnia, że opony są w dobrym stanie i odpowiednio napompowane, zmniejszając zużycie paliwa oraz samych opon.
Kamera
Dobrą widoczność uzyskano dzięki jednoczęściowej szybie przedniej i kamerze jazdy wstecznej. Poza tym ładowarka została wyposażona w udoskonalony pakiet oświetlenia. Przy natężeniu 43 tysięcy lumenów noc staje się dniem, a obsługa jest bezpieczna i wydajna.
Paliwo i serwis
Wprowadzono dwie zasadnicze innowacje dotyczące zużycia paliwa i kosztów konserwacyjnych. Zdaniem marki New Holland - w cyklu życia maszyny - mogą on przynieść łącznie 20 tysięcy euro oszczędności.
Obejmuje to nowy tryb inteligentnej pracy, zapewniający nawet 10% oszczędności paliwa w maszynie. Po drugie wydłużono okresy międzyserwisowe z 500 do 1000 godzin, co ma zapewnić nawet do 20% oszczędności.
opr. jj