StoryEditor

Czy niezależna regulacja obrotów tarcz w rozsiewaczach wymaga hydrauliki?

Podczas lipcowej konferencji Rauch pokazał rozwiązanie, które wzbudziło spore zainteresowanie. Dziś wiemy, że system VarioSmart zdobył srebrny medal Innovation Award i po raz pierwszy publicznie zostanie zaprezentowany w listopadzie na Agritechnice 2025.

23.09.2025., 13:00h

Rolnicy dobrze znają dwa światy: rozsiewacze nawozu z serii Rauch Axis M i Rauch Axis H. Modele z oznaczeniem "H" od lat wyposażone są w osobne silniki hydrauliczne przy każdej z tarcz wysiewających. To właśnie hydraulika dawała możliwość płynnej regulacji obrotów, co otwierało drogę do bardzo precyzyjnej kontroli sekcji i dopasowania dawki do kształtu pola.

W przypadku wersji mechanicznych, czyli Axis M, talerze były napędzane przez wałek WOM. Oznaczało to, że ich obroty były sztywno powiązane z prędkością wałka – niezależna regulacja obrotów po prostu nie istniała.

Jak działa kontrola sekcji w rozsiewaczach do nawozu?

W rozsiewaczach nawozu z napędem mechanicznym producenci opracowali inne rozwiązanie – zmianę punktu padania strumienia nawozu na tarczę, czyli tzw. drop point. Gdy nawóz trafiał bliżej osi obrotu, był wyrzucany dalej. Gdy trafiał dalej od osi, rozsiewał się bliżej maszyny.

image
FOTO: Mat. Prasowe

Ten system do dziś uchodzi za bardzo precyzyjny i jest podstawą do realizacji kontroli sekcji w rozsiewaczach z napędem WOM. Jednak miał jedno ograniczenie – działał zawsze przy stałej prędkości tarcz. Innymi słowy, w mechanicznych rozsiewaczach nie było możliwości, by niezależnie zmieniać ich obroty.

Jak regulować obroty prawej i lewej tarczy przy napędzie z WOM?

Z technicznego punktu widzenia zmiana prędkości tarcz wymaga oddzielenia napędu talerzy od wałka WOM. W przypadku hydrauliki to proste – wystarczy osobny silnik. W mechanicznym układzie napędowym oznaczałoby to konieczność budowy skomplikowanej przekładni, która mogłaby płynnie zmieniać prędkość. Przez lata żadna firma nie znalazła na to praktycznego rozwiązania.

Dlatego w rozmowach z rolnikami często pojawiało się przekonanie: jeśli ktoś chce mieć niezależną regulację obrotów tarcz, musi wybrać rozsiewacz hydrauliczny.

Rauch przełamuje barierę: VarioSmart

W czerwcu 2025 roku Rauch po raz pierwszy zaprezentował nowy system VarioSmart. Teraz, kilka miesięcy później, wiadomo już, że rozwiązanie zostało nagrodzone srebrnym medalem Innovation Award przed targami Agritechnica 2025. To właśnie w Hanowerze, w listopadzie, system będzie miał swoją premierę wystawową i zostanie pokazany szerokiej publiczności.

image
FOTO: Mat. Prasowe

VarioSmart umożliwia płynną regulację obrotów tarcz w rozsiewaczach nawozu z napędem mechanicznym. Sercem rozwiązania jest hydraulicznie sterowane sprzęgło wielotarczowe, w którym ciśnienie oleju wytwarza kompaktowa pompa zębata. Układ działa całkowicie niezależnie od hydrauliki ciągnika. Operator może z kabiny, przez terminal ISOBUS, regulować obroty tarcz w zakresie od 300 do 1100 obr./min. Co ważne, reakcja systemu trwa mniej niż 1,2 sekundy – czyli praktycznie w czasie rzeczywistym.

Co daje płynna regulacja w mechanicznych rozsiewaczach?

Efekty są widoczne od razu. Przy granicy pola można zwolnić tarczę, uzyskując bardzo ostre odcięcie rozsiewu. W środkowej części pola tarcze pracują z pełną prędkością, co zapewnia równomierny rozkład nawozu.

To, co do tej pory było możliwe tylko w rozsiewaczach hydraulicznych, po raz pierwszy stało się dostępne w maszynach z napędem WOM.

Oszczędności i ekologia w praktyce

Rauch podaje konkretne liczby. Dzięki precyzyjnemu sterowaniu można zaoszczędzić do 10% nawozu, szczególnie na uwrociach i przy granicach pól. Sprawność napędu jest o 30% wyższa niż w systemach hydraulicznych, co oznacza niższe zużycie paliwa i mniejsze obciążenie dla ciągnika. W całym okresie użytkowania maszyny redukcja emisji CO₂ może sięgnąć 8200 kg.

Automatyka i współpraca z GPS

System VarioSmart współpracuje z SectionControl i GPS. Dzięki temu szerokość robocza dostosowuje się automatycznie do kształtu pola. Na uwrociach i klinach eliminuje to ryzyko podwójnego nawożenia, a tym samym dodatkowych kosztów.

Dlaczego jury przyznało srebrny medal?

Nagroda nie była przypadkiem. Rauch jako pierwszy producent pokazał, że rozsiewacz nawozu z napędem mechanicznym może mieć możliwości, które dotąd były zarezerwowane tylko dla hydrauliki. To nie tylko krok naprzód w precyzji rozsiewu, ale też w efektywności i prostocie konstrukcji.

Dla rolników oznacza to możliwość wyboru: mogą pozostać przy sprawdzonym i tańszym rozsiewaczu mechanicznym Axis M, a jednocześnie zyskać funkcjonalności dotąd dostępne wyłącznie w modelach Axis H.

opr. Łukasz Siara

02. październik 2025 11:24