
Często, gdy nie ma diametralnych zmian w stylistyce nowej maszyny, łatwo jest wrzucić wszelkie ulepszenia do jednego worka z napisem „drobne i nieistotne”. Prasoowijarka McHale Fusion 4 jest jednak naprawdę dobrym przykładem na to, że nie zawsze tak jest. Nowo opracowana architektura elektroniczna, zasadniczo nowy podbieracz i kilka innych poprawek mają odciążyć operatora. Wyjaśniamy, dlaczego irlandzki producent zdecydował, że nadszedł czas, aby Fusion przekazał pałeczkę swojemu następcy.
Zobacz także: Stałokomorowe prasy McHale F5 z nowym podbieraczem i sterowaniem Isobus
Jaki podbieracz jest w prasoowijarce McHale Fusion 4 Plus?
Od czego więc najlepiej zacząć? Może od podbieracza, który został nazwany Profi Flo. Dla zwolenników pięciorzędowych podbieraczy krzywkowych są one nadal dostępne w ofercie, pomimo że zdecydowana większość prasoowijarek Fusion, opuszczająca linię produkcyjną w Ballinrobe, jest wyposażona w sześciorzędowy podbieracz bezkrzywkowy. Podczas gdy zasadniczo jest on właściwie taki sam, jak dotychczas, ma dwa dodatkowe zęby, co zwiększa jego szerokość z 1,82 m do 1,93 m (mierząc od zewnętrznego zęba do zewnętrznego zęba).
Zobacz także: Firma usługowa Gumpi-Team rocznie robi kilkadziesiąt tysięcy bel na stromych alpejskich łąkach – ile pras wykorzystuje?
Co zamiast rolki dociskowej podbieracza?
Znawcy serii Fusion zauważą, że rolka dociskowa została zastąpiona dziesięcioma podwójnymi sprężystymi palcami, które dociskają zbierany materiał do podbieracza, jednocześnie znacząco poprawiając widoczność na podbieracz. Dwa skrajne zęby są krótsze, dzięki czemu nie przytrzymują masy i pozwalają jej swobodniej sunąć do rotora. Kolejną zaletą tych zębów jest to, że mogą wyginać się na boki, co jest szczególnie ważne, gdy zbieramy trawę z niejednorodnych pokosów i trafiają się swoiste hałdy zielonki, która jest lepiej rozprowadzana, a ślimaki nie muszą wtedy „walczyć” z przepływającym materiałem, aby przywrócić go z powrotem na właściwy kurs.
Jak poprawić krawędź bel?
À propos przenośników ślimakowych – one również nie umknęły uwadze inżynierów. Ślimaki są teraz krótsze i zakończone stożkiem, który idealnie pasuje do krawędzi kanału wlotowego. W efekcie więcej materiału przepływa bocznymi strefami kanału podającego, co w konsekwencji przekłada się na niemal idealne krawędzie bel.
Składane koła podbieracza są takie same, jak w poprzednim modelu, ale wprowadzono zmiany w układzie ich zawieszenia, co wpływa na lekkość, z jaką kopiują nierówności terenu. Podczas testu prasoowijarki mieliśmy okazję rozmawiać z zespołem inżynierów. Wyjaśnili, że dzięki wprowadzonym zmianom w geometrii podzespołu i sprężynowej amortyzacji, koła kopiujące przenoszą mniejszy ciężar, co sprawia, że podbieracz lżej (niż dotychczas) unosi się podczas pracy w nierównym terenie.
Przepływ zielonki w McHale Fusion 4
Jeśli jest jakiś obszar, w którym McHale zasłużył na minus, to jest to duża przestrzeń między tylną częścią podbieracza a rotorem, która może stanowić problem w przypadku krótkiej trawy – zwłaszcza pod koniec sezonu. W późniejszych modelach Fusion 3s McHale zastosował responsywną płytę wlotową, która ustawiona jest w podniesionej pozycji podczas zbioru plonów z mniej obfitych pokosów, dzięki czemu pasza pozostaje blisko rotora. Odwrotnie jest, gdy zbieramy obfite plony zielonki, wtedy płyta może się odchylić do tyłu, aby zwiększyć przestrzeń dla przepływu zielonej masy.
Podobnie w mechanizmie opuszczania podłogi zamieniono gumowe ograniczniki na sprężyny z przodu. Powinno to zapewnić płynniejsze jej opuszczanie.
Czy prasoowijarka McHale Fusion ma dozownik zakiszacza?
Rozpórka, która była umieszczona poprzecznie względem osi rotora, została teraz usunięta, więc nie hamuje przepływu bujnych, ale lekkich pokosów. Po obu stronach dodano metalowe zakładki, aby zamontować rozpylacze płynnych dodatków. Jeśli chcesz je aplikować podczas zbioru prasą, producent dodał zapasowy przewód przy sterowniku, aby dozownik można było szybko podłączyć do maszyny. Dzięki zastosowaniu nowego sterownika elektronika prasy wstrzymuje pracę aplikatora, gdy bela jest owijana. Po drugie, dostępny jest wspornik umożliwiający dodanie czujnika położenia podbieracza, aby dodatek nie był rozpylany, przy podbieraczu podniesionym na uwrociu. To przemyślane rozwiązania.
System wiązania folii
Podobnie jak jego poprzednik Fusion 4 jest dostępny w trzech wariantach: standardowym, Pro i Plus. Ten ostatni wariant ma system wiązania folii na folii i okazuje się najbardziej popularny. Producent twierdzi, że rolnicy tłumaczą to tym, że chcą uzyskać lepszą jakość zakiszania i łatwiej gospodarować odpadami.
Jedną ze zmian jest to, że system wiązania ma większy hamulec elektryczny, który zapewnia o 25% większą rozciągliwość folii/siatki, co poprawia kształt beli przy wiązaniu siatką i jest jednocześnie bardziej niezawodny z folią NRF przy bardziej zagęszczonych belkach. Zaletą hamulca elektrycznego jest to, że może zmniejszyć naprężenie, aby siatka nie pękła, gdy siatka (lub folia) jest wprowadzana do komory beli, zanim ciśnienie zostanie stopniowo zwiększone.
Zmiany w procesie owijania w prasoowijarce McHale
Skoro w przedniej części maszyny materiał przepływa płynniej niż dotychczas, nie może być inaczej w tylnej części. Owijarka musi dotrzymać kroku reszcie, dlatego podajnik folii obraca się szybciej, a przy nożach odcinających dodano szczotki, aby zapobiec gromadzeniu się resztek folii. Układ można teraz zablokować w pozycji otwartej za pomocą dźwigni, aby ułatwić konserwację,
Czy McHale Fusion 4 Plus ma ISOBUS?
Podczas gdy wyposażenie ISOBUS było opcją w modelu Fusion 3, jest ono standardem w Fusion 4. Podobnie jak wszystkie maszyny z tym systemem prasa Fusion może być podłączona bezpośrednio do kompatybilnego terminalu ciągnika lub osobnego terminalu obsługującego ISOBUS. Może być również sterowana za pomocą dostarczanego przez firmę McHale wyświetlacza ISOplay marki Topcon, który występuje w wersji 7- lub 12-calowej. Obydwa te rozwiązania mają swoje plusy i minusy.
Dzięki własnemu terminalowi McHale mogło wprowadzić autorskie funkcje oprogramowania, tj. różne dźwięki dla różnych ostrzeżeń, np. kiedy zatrzymać się, aby owinąć belę siatką, otworzyć klapę lub kiedy cykl owijania został zakończony. Zmieniać można również układ głównego menu, a także przypisanie poszczególnych przycisków.
Z kolei bezpośrednie połączenie z terminalem ciągnika nie dawało tak rozbudowanych funkcji ostrzeżeń dźwiękowych, za to Fendt 724 Vario, do którego zaczepiliśmy prasę, może dostarczać wiele dodatkowych informacji i wyświetlać je na własnym terminalu. I choć z czasem będziesz wiedział, że nie należy naciskać pedału hamulca, ponieważ pomyliłeś sygnał dźwiękowy informujący o zakończonym owijaniu z sygnałem dźwiękowym „bela zakończona”, jest to jednak nieco irytujące, zwłaszcza w ciągniku producenta, który jest uważany za lidera technologii. Kiedy podłączyliśmy dostarczony przez McHale terminal Topcon, okazało się, że to rozwiązanie jest bardziej intuicyjne.
Z kolei jednym z plusów korzystania z wyświetlacza ciągnika jest to, że jeśli dojdzie do wyłączenia sprzęgła poślizgowego, prasa wie, że WOM został zatrzymany i automatycznie opuści zarówno podłogę, jak i noże. Kierowca musi wtedy jedynie ponownie włączyć WOM, a zator zostanie usunięty automatycznie. Dwa wyświetlacze pozwalają na wyświetlanie interfejsu operatora zestawu prasy i owijarki na jednym z nich, a obrazów z dwóch kamer zamontowanych na maszynie na drugim. Obraz zmienia się w zależności od tego, gdzie aktualnie znajduje się bela. Dzieje się to automatycznie, więc nie trzeba korzystać z przełącznika czasowego, który mógłby przełączać kamery w nieodpowiednim momencie, np. gdyby było więcej owinięć siatką niż zwykle.
Ponadto system sterowania jest teraz w stanie się uczyć. Na podstawie średniej z trzech ostatnich bel określa, kiedy sygnałem dźwiękowym poinformować operatora o konieczności zatrzymania zestawu, aby zoptymalizować gęstość beli – w zależności od tego, czy operator natychmiast naciska hamulec, czy jedzie w bardziej zrelaksowanym tempie.
Jakie rozwiązania McHale zastosował w prasoowijarce McHale Fusion 4 Plus?
- Prasoowijarką można pracować przy obrotach WOM 1000 obr./min, ale wystarczające jest 900 obr./min, co oszczędza paliwo. Działająca z większą prędkością przekładnia zmniejsza moment obrotowy w układzie napędowym, a tym samym także częstotliwość włączania się sprzęgła poślizgowego. W Fusion 4 zmieniono rozmiar kół zębatych napędzających rotor, więc jego prędkość obrotowa lepiej pasuje do prędkości obrotowej wałków w komorze prasującej.
- Kamera służąca do zaglądania do komory prasowania w celu sprawdzenia nałożenia folii została przeniesiona w inne miejsce. Będzie ona zaglądać do górnej części komory tylko w obszarze między pomiędzy dwoma wałkami.
- Odświeżono stylizację tylnych świateł. Dodatkowy reflektor roboczy LED skierowany w dół na tył maszyny jest standardem w modelu 4 Plus.
- Bateria w bezprzewodowych czujnikach dozowników folii jest teraz wymienna.
- Podczas gdy główny łańcuch rotoru ma sprężynowy napinacz od czasu Fusion 3, w Fusion 4 dodano go także do trzech innych napędów łańcuchowych w komorze. Nie ma już potrzeby ręcznego napinania i jak się okazało w przypadku łańcucha rotora, powinno to także zwiększyć żywotność łańcuchów.
- Zawór odcinający sprawia, że blokada może być bezpiecznie otwarta w czasie konserwacji.
McHale Fusion 4 Plus stworzona z myslą o wygodzie operatora
Prasoowijarka McHale Fusion 4 Plus może na pierwszy rzut oka łudząco przypomina model Fusion 3, ale nowy model zyskał wiele zmian. Wszystkie mają na celu ułatwienie pracy operatora – nie tylko z punktu widzenia konserwacji i obsługi, ale także maksymalnego wykorzystania maszyny pod względem zagęszczania beli i prędkości owijania. Zmodernizowany kanał podający materiał podczas naszej krótkiej pracy prasoowijarką wyglądał imponująco, a system ISOBUS wydaje się mile widzianym dodatkiem.
Artykuł pochodzi z magazynu profi 3-2024.
M. Bailey, opr. łs