Wychodzimy poza europejski rynek maszyn, aby zobaczyć, jaki sprzęt pracuje w Ameryce czy Australii. Mamy też ciekawostkę z Wielkiej Brytani, choć mało znaną w Polsce. Zobacz sam, ten sprzęt robi wrażenie!
Kanadyjski olbrzym Brandt do przewozu zboża na polu
Firma Brandt z Kanady zaprezentowała nowe przyczepy przeładowcze serii DXT. Dzięki pojemności skrzyni ładunkowej, która w zależności od modelu wynosi od 40 tys. do 88 tys. l, nowa seria ma dotrzymać kroku kombajnom o coraz większych wydajnościach. Zaprojektowana od podstaw zgodnie z potrzebami kanadyjskich rolników przyczepa, została stworzona, aby zapewnić możliwie najwyższą wydajność rozładunku, która wynosi nawet 35 tys. l/min.
Strome ściany boczne i elementy wewnątrz skrzyni ładunkowej zostały zaprojektowane tak, aby nie spowalniały rozładunku. Ogromne przyczepu mają się szybko opróżniać do czysta, a środek ciężkości musi być położony możliwie nisko. Nowe modele są wyposażone w składane przenośniki ślimakowe, które umożliwiają przeładunek zboża na zestawu transportowe o wysokości od 2,90 do 5 m. W opcji są 3 wersje podwozia: oś tandemowa, przesunięta oś tandemowa do upraw rzędowych lub układ gąsienicowy marki Brandt.
Australijska wiewiórka Agri-Con do zbierania orzechów!
Co prawda nie uprawia się ich w Polsce, ale są chętnie w naszym kraju spożywane. Uprawiane w Australii orzechy makadamia, zbiera się specjalnymi kombajnami, jak choćby ten marki Agri-Con. Najnowsze, duże modele kombajnu są montowane na specjalnie dostosowanych ładowarkach teleskopowych marki Massey Ferguson. Zamiast teleskopowego wysięgnika, z przodu maszyny montowany jest podbieracz. Dwie duże szczotki obrotowe po każdej stronie przenoszą orzechy do środka, gdzie są zbierane za pomocą podbieracza szczotkowego i poprzecznego przenośnika ślimakowego. W drodze do zbiornika o ładowności 3 t usuwane są kamienia, a strumień powietrza z potężnych dmuchaw eliminuje liście, resztki gleby i inne ciała obce.
Nowa wersja opryskiwacza samobieżnego z Wielkiej Brytanii
Siedziba firmy Sands znajduje się w Norwich, w Wielkiej Brytanii. Firma specjalizuje się w produkcji samojezdnych opryskiwaczy do ochrony roślin i ich sprzedaży, głównie na rodzimym rynku. Nowe modele opryskiwaczy samojezdnych Infinity napędzane są silnikiem Deutz o mocy 178 kW/242 KM, spełniającym wymogi V stopnia czystości spalin. W połączeniu z hydrostatycznym napędem jezdnym dostępna opryskiwacz wyposażony jest w kontrolę trakcji i tempomat, a wszystko przy niskich obrotach silnika. Dzięki nowemu podwoziu, opryskiwacze samobieżne można wyposażyć w większe, niż dotychczas opony, a prześwit pod maszyną wynosi 1,20 m. To ważne cechy, zwłaszcza podczas pracy w pagórkowatym terenie.
opr. aj
fot. firmowe