New Holland rozszerzył gamę w dół, a od targów Agritechnica 2019 oferuje przekładnię również dla T5 z czterema modelami o mocy znamionowej od 100 do 130 KM. Udany miks T5 i T6 oznacza, że oś tylna i przednia pochodzą z T5, a silnik i skrzynia biegów z małej wersji T6. Niska kabina SuperVision też jest nowa, ale o tym nieco później…
Silnik FPT firmy NEF jest dobrze znany i sprawdzony, a jego nowa wersja spełnia już wymogi norm emisji spalin Stage V. Dzięki technologii HI-eSCR2 firmie New Holland udało się jeszcze bardziej zredukować liczbę cząstek stałych aż o 40%, jak dotychczas bez układu recyrkulacji spalin – bardzo dobrze! Poza tym jest opcjonalny hamulec klapy wydechowej silnika i turbosprężarka z zaworem westagate. Tym bardziej byliśmy ciekawi wyników z Centrum Testowego DLG.
Moc na WOM
Podczas hamowania silnika 96 kW/130 KM w modelu T5.140 DC do wyjścia napędu z tyłu ciągnika dotarło dokładnie 80 kW/109 KM. Taki wynik jest OK, ponieważ silnik podbija stawkę, gdy prędkość spada.
Podczas hamowania WOM przy obrotach silnika wynoszących 1700 obr./min Centrum Testowe DLG zmierzyło maksymalną moc WOM 91,6 kW/125 KM – bardzo dobrze! Na WOM uzyskuje się ogromny wzrost momentu obrotowego o 61% (przy 41-proc. spadku prędkości obrotowej silnika) i 139-proc. wzroście momentu rozruchowego. W praktyce oznacza to, że trudno zdławić T5.140 DC, więc nie brakuje tu nawet układu boost.
Zużycie paliwa jest w porządku
Przy takiej eksplozji mocy trzeba oczywiście zapytać o zużycie paliwa. Możemy was uspokoić: 276 g/kWh przy prędkości nominalnej i 229 g/kWh przy mocy maksymalnej nie są rekordami oszczędności (zwłaszcza, że trzeba do tego doliczyć ok. 25 g/kWh AdBlue), więc nie odbiegają od typowych osiągów. Dotyczy to również pomiarów bliskich praktyce, czyli powermix. Całkowity wynik ciągnika T5.140 DC to 286 g/kWh (+28 g/kWh AdBlue), czyli tylko o 3,4% wyżej niż średnia wszystkich dotychczas testowanych ciągników. Jeśli oceniany model porówna się w ramach ciągników z jego klasy mocy, wygląda to jeszcze lepiej. Ale w zakresie obciążenia częściowego przy wysokich obrotach zużycie jest do 10% wyższe od średniej. Z kolei w transporcie jest lepiej: prędkość maksymalna T5 wynosi 40 km/h, a dzięki zmniejszeniu obrotów do 1675 obr./min zużycie jest o 2,4% niższe od średniej ze wszystkich poprzednich pomiarów – zapisujemy to na plus.
Podczas pomiaru siły uciągu DLG odnotowało, że maksymalna moc ciągnika wynosiła 81,4 kW. To również dobry wynik. W tym zakresie spalanie jest jeszcze niższe, bo tylko 254 g/kWh, co świadczy o dobrej sprawności przekładni. To ważna informacja przy podejmowaniu decyzji o wyborze między modelami z biegami a bezstopniowymi. Dlaczego? Bo w cenniku bezstopniowej wersji AutoCommand widnieje spora dopłata ok. 3500 euro.
Osiem stopni powershift
Oznaczenie DC świadczy, że mamy do czynienia z dwusprzęgłową skrzynią biegów DynamicCommand, która dzięki trzem grupom A, B i C, każda z ośmioma stopniami powershift, oferuje 24/24 przełożenia. Dziesięć z nich mieści się w głównym zakresie roboczym od 4 do 12 km/h – bardzo dobrze! Podczas różnych zadań rzadko trzeba zmieniać grupy. Ciężki prace pociągowe, takie jak orka wykonuje się na A (2–9 km/h), bronowanie i koszenie na B (3,5–15 km/h), zaś grupa C zarezerwowana jest do transportu (10–43 km/h).
Oczywiście, DynamicCommand nie jest przekładnią bezstopniową, ale może być w pełni przełączana w ramach grup. A nowy układ GroundSpeed Management II oferuje też funkcje tempomatu, w którym można ustawić dwie prędkości (np. za pomocą pokrętła na dźwigni wielofunkcyjnej). New Holland wycenia tę opcjonalną funkcję na 980 euro, ale oferuje również funkcję Dynamic Start/Stop do łączenia z pedałem hamulca – świetnie!
Automatyczna zmiana biegów
Warto również dopłacić 960 euro za elektryczny hamulec postojowy. Uruchamia się go bardzo łatwo i szybko za pomocą dźwigni cofania, co sprawia, że hamulec ręczny jest zbędny. Automatyczna zmiana biegów, stanowiąca wyposażenie standardowe, przełącza tylko stopnie powershift na polu i grupy na drodze. Czas przełączania ustala się za pomocą pokrętła na podłokietniku. Istnieją dwa sposoby ręcznej zmiany biegów: za pomocą przycisku plus/minus lub przesuwając dźwignię wielofunkcyjną do przodu/tyłu. Jednak ta druga funkcja jest opcjonalna. Ci, którzy wolą stałą dźwignię, decydują sie na nią, aby uniknąć przypadkowej zmiany biegu podczas obsługi innych funkcji na uchwycie wielofunkcyjnym.
Ciągnik T5.140 DC standardowo ma trzy prędkości WOM (540/540E/1000 lub 540E/1000/1000E). Szkoda, że tak wszechstronny ciągnik nie ma czterech prędkości WOM – choćby na życzenie. Poza tym ich zmianę za pomocą dźwigni z cięgnem Bowdena można było również rozwiązać bardziej elegancko dla wersji z nowoczesną skrzynią biegów.
Dużo oleju, ale...
Na rynku niemieckim T5 DC ma pompę tłokowo-osiową o wydajności 110 l/min zamiast zębatej 80 l/min. DLG zmierzyło natężenie przepływu oleju: 109,9 l/min lub 32,3 kW mocy hydraulicznej – co odpowiada tej klasie mocy. Wyposażenie w maksymalnie cztery zawory sterujące (plus przyłącze Power Beyond) z tyłu jest równie dobre – zwłaszcza, że można zamówić trzy dodatkowe zawory między osiami.
Z tyłu mogą być maksymalnie dwa zawory sterowane elektrycznie i wyposażone w kontrolę czasu i ilości. To dobrze, nawet jeśli tylko niebieski zawór można obsługiwać z zewnątrz, ale logika oznaczania dźwigni i połączeń za pomocą numerów i kolorów nie należy do najłatwiejszych. Testowany New Holland T5 miał poprowadzone do tyłu węże do przedniego podnośnika, które trzeba podłączyć między złączami olejowymi i dodatkowo montowanymi pozycjami „park”...
H. Wilmer, opr. jj
To mniej więcej połowa testu, cały test wraz z wynikami z hamowni ukazał się w magazynie Profi 5/2021 na str. 22-27.