StoryEditor

Test: zgrabiarki Kuhn cz. 1

Taśma czy karuzela? Odpowiedzi na to pytanie szukamy razem z firmą Kuhn. 

13.02.2021., 00:00h

Do porównania stanęła zgrabiarka karuzelowa Kuhn GA 13131 i zgrabiarka taśmowa Kuhn MergeMaxx 950. Zobacz część 2.

Wydajny sprzęt

W ostatnich latach zgrabiarki taśmowe zyskały zainteresowanie dużych gospodarstw i firm usługowych. Jednym z powodów była nadzieja, że dzięki czystszemu podbieraniu materiału pasza będzie miała lepszą jakość. Poza tym na rynku pojawił się także sprzęt innych producentów.

Szerokość robocza

Kuhn od dawna oferuje zgrabiarki taśmowe. Maszyna MergeMaxx pierwszej generacji nie podbiła rynku nie tylko ze względu na dużą masę i wysoką cenę. Kuhn zareagował na taką sytuację, prezentując całkowicie zmieniony produkt o nazwie MergeMaxx 950.

Na pierwszy rzut oka oceniane przez nas maszyny nie odpowiadają sobie gabarytami, ponieważ maksymalna szerokość wersji karuzelowej wynosi 12,50 m, a modelu taśmowego 9,50 m. Jednak wybraliśmy akurat takie, ponieważ zgrabiarka taśmowa oferuje różne warianty ustawienia, dzięki którym osiąga szerokość roboczą porównywalną z szerokością zgrabiarki czterowirnikowej.

Trzy rodzaje paszy

W celu sprawdzenia jak najszerszego zakresu zastosowań sprzętu, podczas naszej oceny zbieraliśmy trzy rodzaje paszy. Była to lucerna, koniczyna i trawy polowe. Każda z nich została skoszona około 20 godzin przed formowaniem pokosów.

Porównanie mogliśmy przeprowadzić podczas drugiego pokosu, co miało miejsce na początku lipca. W tym terminie warunki pogodowe nie były idealne. Bezchmurne niebo, temperatury powyżej 30 stopni i wiatr o prędkości około 14 m/s sprawiły, że lucerna i koniczyna łąkowa wyschły znacznie bardziej niż powinny.

Dwie prędkości

Średni plon lucerny to 6,97 t/ha [sucha masa (s.m.) 61,1%], koniczyny 4,63 t/ha (s.m. 65,7%), a polnej 19,1 t/ha (s.m. 47,3%). Każda maszyna pracowała z dwoma prędkościami: najpierw standardową – 10 km/h, a później większą. Eksperci firmy Kuhn zadbali o ustawienie maszyn i ich prowadzenie.

Duża powierzchnia

Istotne znaczenie miało to, aby obydwa zestawy testować na sporej, a przede wszystkim wystarczająco jednorodnej powierzchni. Pracowaliśmy w dużym gospodarstwie rolnym, gdzie od strony technicznej wspierał nas lokalny dealer, dostarczając zgrabiarkę i ciągnik. Pomocna była też marka John Deere, udostępniając sieczkarnię. Ekspert z firmy Walterscheid dokumentował pobór mocy zgrabiarki za pomocą sprzętu do pomiaru momentu obrotowego. Skorzystaliśmy również z pomocy akredytowanego laboratorium badania pasz.

Zapraszamy na drugą część testu. 

opr. jj

11. maj 2024 04:45