StoryEditor

Test: Samson PG II 16 wóz asenizacyjny

Jak wynika z testu „Profi”: zbiornik o pojemności 16 m3 został napełniony w 2 minuty.

22.10.2019., 00:00h

O tym, jak wysoce profesjonalna jest technika transportu i dozowania gnojowicy oferowana przez markę Samson mieliśmy okazję doświadczyć podczas testu. Zanim wóz asenizacyjny ruszył do pracy, cysterna do gnojowicy była otwarta. Ułatwiło to wgląd w budowę systemu napełniania i zrozumienie jego funkcjonowania. 

Beczka w 2 minuty!

Moc, z jaką system Samsona przyspiesza zasysanie gnojowicy do beczki, jest naprawdę niezwykła. Zbiornik o pojemności 16 m3 został napełniony w nieco ponad 2 minuty. Była to gnojowica bydlęca z odseparowanymi pozostałościami fermentacyjnymi, pobierana z podziemnego zbiornika o głębokości 2 m. W trakcie zasysania cieczy z laguny napełnianie beczki było jeszcze szybsze. Wóz PG II został wyposażony w podwójnie przegubowe, boczne ramię ssące (8 cali). Na ramieniu ssącym znajduje się hydraulicznie napędzana pompa rotacyjna/odśrodkowa i automatyczna zasuwa. 

Podciśnienie

Aby wspomniana pompa mogła w ogóle podawać gnojowicę, należy na krótko wytworzyć podciśnienie niezbędne do ssania cieczy. Pomocny jest tu eżektor, który wykorzystuje efekt Venturiego. Dzięki temu zjawisku ciecz przesyłana rurą, na której jest zwężenie, właśnie w tym miejscu zwiększa swoją prędkość. Sprawia to, że wokół zasysanej cieczy tworzy się „próżnia”. Tam Samson na ramieniu ssawnym instaluje element w kształcie litery Y. Jednak, aby do tego doszło, niezbędna jest pewna ilość cieczy w zbiorniku. Dlatego podczas każdego opróżnienia beczki, gnojowica jest zatrzymywana z przodu zbiornika w zasobniku na resztki cieczy. Jeśli przedni, trójdrożny zawór ustawiony jest na ssanie, zawór suwakowy na dole zbiornika otwiera się automatycznie. Wtedy nad dyszlem przepływa około 400 l gnojowicy w kierunku pompy odśrodkowej.

To oszczędza paliwo…

Pompa odśrodkowa – w rzeczywistości to wersja tłocząca – tylko podaje (1000 obr./min) resztkową ilość cieczy przez wyrzutnik na początku każdego napełniania, aż do uzyskania wspomnianej „próżni”. Zwykle nie trwa to dłużej niż 10 s. Teraz można wyłączyć wałek przekaźnika, a pompa hydrauliczna na ramieniu ssącym wykona pozostałe czynności na biegu jałowym. Oszczędza to nie tylko czas zasysania, ale także olej napędowy. Do uzyskania maksymalnej wydajności pompy na ramieniu ssącym, ciągnik musi podawać olej pod ciśnieniem 200 barów z układu load sensing. Poza tym pompy i przekroje przewodów muszą mieć wystarczającą średnicę.

 Powietrze ze zbiornika przemieszcza się ku górze beczki. Wtedy automatycznie otwiera się zasuwa u góry lejka. Lejek jest przeznaczony do napełniania ramienia na górze lub do napełniania zewnętrznego. Minusem całkowitego otwarcia systemu jest to, że piana wydostaje się podczas spieniania gnojowicy. To sprawia, że tylna część beczki jest bardzo zabrudzona. Dlatego w przypadku urządzeń bez ramienia żurawia życzylibyśmy sobie, aby w tym miejscu wąż prowadził ku dołowi.

8-milimetrowe ścianki

Mimo krótkotrwałej próżni, beczka PG II nie została zaprojektowana jako zbiornik próżniowy. Podciśnienie do 0,9 bara panuje tylko wewnątrz eżektora/wyrzutnika. Przednia ścianka zbiornika wykonana jest ze stali o grubości 8 mm. Pozostałe mają grubość 5 mm, co powinno zmniejszyć ich wagę. Zbiornik ustawiony jest poziomo na dwóch wzdłużnych belkach i przyspawany. Z przodu opada lekko ku dołowi, dzięki czemu gnojowica zawsze spływa w kierunku pompy.

opr. jj

Cały test, w tym plusy i minusy wozu asenizacyjnego Samson PG II 16 znajdziesz w „Profi” 6/2019. 

21. listopad 2024 14:40