Zdaniem producenta, połączenie mechanicznego odchwaszczania i oprysku pasowego, w przypadku roślin uprawianych w szerokich międzyrzędziach (np. kukurydzy) pozwala oszczędzić nawet od 40 do 60 % środków ochrony roślin. Dla lepszego rozłożenia masy całego agregatu, zbiornik na ciecz roboczą jest zawieszony z przodu ciągnika. Z tyłu pracuje pielnik z sekcją rozpylaczy. Takie połączenie pozwala wykonać dwa zabiegi w jednym przejeździe, np. połączyć mechaniczną walkę z chwastami z dokarmianiem roślin mikroelementami.
Wszystko czego potrzebuje opryskiwacz
Przedni zbiornik mieści 1100 lub 1500 l roztworu roboczego. Znajdziemy tam także zbiornik czystej wody, mniejszy pojemnik z wodą do umycia rąk a także sito w otworze wlewowym. Dostępny jest także dodatkowy rozwadniacz z opcjonalną dyszą do mycia pustych opakowań. Opryskiwacz pasowy SprayHub może współpracować ze wszystkimi narzędziami marki Steketee, nie tylko z pielnikami. Obecnie rozpylacze trzeba zamykać manualnie, ale w opracowaniu jest system pełnej kontroli sekcji oparty na sygnale GPS.
Do wielu zastosowań
Uchwyty mocujące rozpylacze do ramy pielnika są zaopatrzone w skalę ułatwiającą ich odpowiednie rozmieszczenie. Producent zapewnia, że rozpylacze można łatwo dostosować do szerokości międzyrzędzi i wysokości roślin. W przyszłości pojawią się opcje wyposażenia w węże wleczone (do aplikacji nawozów płynnych np. RSM), z opcją nawożenia pod korzeń a także zestaw dedykowany do siewnika Azurit.
opr. ap
fot. firmowe