Peterburgsky Traktorny Zavod czyli producent ciągników Kirovets przedstawił model K7 w nowej wersji. Wydarzenie miało miejsce na terenie fabryki i zgromadziło ok. 200 gości, głównie dilerów marki z różnych stron świata. Dzięki zaproszeniu polskiego dilera marki Kirovets – firmy Agrimilka – mięliśmy okazję uczestniczyć w tym wydarzeniu.
Co nowego w K7?
Przy dźwiękach rosyjskiej muzyki i w blasku reflektorów na scenę dumnie wjechał nowy Kirovets K7. Poprawione wzornictwo, to coś co od razu rzucało się w oczy. Rzeczywiście maska wygląda bardziej nowocześnie, z boku dodano czarne lakierowane "grille", a przód zyskał dodatkowe 2 pary lamp na górze. Trzeba przyznać, że nowy K7 prezentuje się dobrze. Ale co jeszcze zmieniono Kirowcu? Lepiej wygłuszona kabina to coś, co na pewno poprawi komfort operatora. Jeśli już jesteśmy we wnętrzu to nowy jest także wyświetlacz boczny i profilowane siedzenie Kirovets, ale podłokietnik AutoCommand 3 jest taki sam jak w modelu K-743.Mocne osie w Kirowcu K7
W nowym Kirowcu K7 wzmocniono obydwie osie. Ich wytrzymałość wynosi po 300 KM na każdą z nich. Zatem łącznie mogą przenieść z silnika na podłoże moc aż 600 KM. Ciekawe, czy w kolejnych wersjach ciągnika zostanie także zwiększona moc silnika? Jest to prawdopodobne, ponieważ jak się dowiedzieliśmy, wzmocniono także skrzynię przekładniową. Póki co, pozostaje to sferze naszych domysłów. Nowy Kierowiec z zewnątrz prezentuje się dobrze, ale z kabiny nadal nie zniknęły dźwignie. Sprawia to, że konstrukcja ciągnika jest mniej skomplikowana, co z pewnością ma swoje grono fanów, szczególnie na rynkach wschodnich. Jest jednak grupa klientów, która w nowoczesnym ciągniku poszukuje wygody w postaci sterowania elektrohydraulicznego.opr. aj
fot. Jakubek