Trwa zbiór buraków cukrowych. Wielu rolników z nim zwlekało, ponieważ liczyło na nadrobienie plonu korzeni jeszcze we wrześniu. Jakie zatem są plony?
W tym roku plony będą niższe nawet na dobrych glebach, w dużej mierze wskutek deficytu wody. – Np. w okolicy Przecławia na Podkarpaciu będą niższe o 20–25%, ale za to wyższa jest polaryzacja. Wstępne wyniki pobranych prób wskazują, że zawartość cukru sięga nawet 23% – mówi dr Piotr Pszczółkowski z Uhnina (województwo lubelskie).
O ile dokładnie będą niższe plony korzeni buraków cukrowych, trudno jeszcze wyrokować. W rejonie Wielkopolski są na razie zróżnicowane. Jan Naskręt, doradca Pfeifer & Langen Polska SA, zwrócił uwagę, że rolnicy, którzy nie popełnili żadnych błędów agrotechnicznych oraz użyli środków ochrony roślin renomowanych firm, mają prawidłowo ochronione plantacje. – Plony na tych zadbanych plantacjach będą zbliżone nawet do 60 t/ha. Im więcej błędów oraz odstępstw od prawidłowej agrotechniki, tym plon korzeni będzie niższy – wyjaśnił.
Emil Litke z Wieszczyczyna (województwo wielkopolskie) buraki cukrowe zasiał na ponad 60 ha, na najlepszych glebach (II i III klasa). Jakie ma wyniki? – Plon po potrąceniu 7–9-procentowych zanieczyszczeń wyniósł około 55 t/ha. Na części pól plon korzeni sięgał 59–60 t/ha, ale na innych 50–52 t/ha. Najniższy był tam, gdzie była niska obsada – 60 tys. szt./ha. Taka obsada to skutek ulewnych deszczy po siewie buraków i częściowym braku wschodów. Zawartość cukru wynosiła 20,5–21,5% – tłumaczy.
Więcej o plonach buraków cukrowych piszemy w listopadowym numerze „Agrotechniki”.