Narzędzie zaprojektowane przez amerykański start-up - firmę Carbon Robotics wykorzystuje wspierane przez stuczną inteligencję kamery o wysokiej rozdzielczości aby identyfikować chwasty i uprawy w czasie rzeczywistym. Dzięki oświetleniu obszaru roboczego chwastownika przez 9 listw LED, można nim pracować również w nocy. Deklarowana przez producenta dokładność z jaką narzędzie wysyła porcję energii skupionej w wiązce światła do namierzonych chwastów mieści się w 1 milimerze.
Rozpoznać i zwalczyć możliwie szybko
Jak to bywa w przypadku walki z chwastami, niezależnie czy mechanicznej, chemicznej itp. kluczowym dla skutecznośći zabiegu jest termin jego wykonania, dlatego amerykanie zdecydowali, że LaserWeeder będzie dostępny również z gąsienicowym układem jezdnym. Ma to umożliwić pracę narzędzia w cięższych warunkach terenowych szczególnie, że 6-metrowa konstukcja "laserowego chwastownika" waży ponad 4 tony.
Kamery, lasery - jak to działa?
Proces identyfikacji chwastów przez LaserWeeder jest niezwykle skomplikowany. Do rozpoznawania chwastów narzędzie wyskorzystuje 12 kamer z których obraz poddawany jest analizie przez procesory graficzne Nvidii. Moduły pielące działają niezależnie, wykorzystując 30 laserów CO2 o mocy 150 W (lasery wykorzystywane w wycinarkach przemysłowych generują moc ok. 4kW) które działając co 50 milisekund strzelają do chwastów niczym w popularnych kreskówkach Bartosza Walaszka. Trafiąją dzięki temu, że przy każdej z 30 głowic znajduje się dodatkowa kamera której zadaniem jest śledzenie rozpoznanych roślin. Łącznie mamy 42 kamery.
LaserWeeder pilnie się uczy...
Platforma LaserWeeder rozwija się dzięki nowym możliwościom i funkcjom oprogramowania. Aktualizacje oprogramowania są dostarczane bezprzewodowo za pośrednictwem LTE lub Starlink‘ów do wszystkich wyprodukowanych maszyn, dzięki czemu sprzęt z czasem staje się coraz lepszy. Jak inforumuje producent - szybkość pracy maszyny jest jednym z przykładów ulepszeń, a niektórzy klienci zgłaszają niemal podwojenie wydajności podawanej w akrach na godzinę.
...ale potrzebuje sporo czasu.
Obecnie w materiałach producenta możemy przeczytać, że w ciągu godziny narzędzie wykona swoją pracę na powierzchni około 2 akrów czyli 0.81 hektara. Wynik ten osiąga się przy prędkości jazdy wynoszącej 1,6 km/h, przypomijmy, że jest to maszyna zagregowana z ciągnikiem. Nie sposób nie zauważyć, że do wydajnośći osiąganych przez mechaniczne pielniki lub chwastowniki trochę jeszcze technologii laserowej brakuje. Odpowiedzią producenta na wykluczenie operatora z ostatecznie żdmudnego procesu laserowego pielenia jest z pewnością zaprezentowany w ubiegłym roku robot o mocy 75-koni mechanicznych.
Łukasz Siara na podst. carbonrobotics.com
Video: youtube.com/carbonrobotics