Ładowarki przegubowe z powodzeniem pracują w wielu gospodarstwach. Odwiedziliśmy Jarosława Grochowskiego, jednego z użytkowników modelu 1390, który zajmuje się produkcją sadowniczą. Maszyna jest wykorzystywana przy pracach przeładunkowych, zwłaszcza w terenie, gdzie nie dojedzie wózek widłowy, przy utrzymywaniu porządku na podwórku i wielu innych zadaniach, jakich nie brakuje na co dzień w gospodarstwie.
Trzy opcje silnika w ładowarce Weidemann
Model 1390 jest napędzany 3-cylindrowym, chłodzonym cieczą silnikiem marki Yanmar. Do wyboru są jednostki o mocy maksymalnej 25, 45,3 lub 54,5 KM. Wszystkie silniki spełniają wymagania normy emisji spalin Stage V. Z tego powodu mocniejsze są wyposażone w filtr DPF. W związku z tym trzeba pamiętać, że jeśli pracujemy głównie na niskich i średnich obrotach, filtr wymaga okresowego wypalania. Na plus tego modelu można zapisać m.in. niskie spalanie i dobry dostęp do chłodnicy. Problemów nie sprawia również obsługa filtra powietrza.
Mocna hydraulika - ładowarka podnosi nawet 3 skrzyniopalety pełne jabłek
Deklarowany przez producenta udźwig to 1300 kg. Tym samym podniesienie pełnej palety lub skrzyniopalety nie będzie wyzwaniem. Ładowarka 1390 w gospodarstwie Jarosława Grochowskiego podnosi nawet 3 skrzyniopalety pełne jabłek, choć do takiej pracy przydałoby się dodatkowe obciążenie z tyłu maszyny. Ramię jest unoszone za pomocą dwóch siłowników, co zdaniem użytkownika jest świetnym rozwiązaniem. Standardowa pompa hydrauliczna oferuje wydatek niemal 42 l/min. Opcjonalnie można wybrać pompę o wydatku do 84 l/min.
Cztery tryby jazdy
Pompa hydrauliczna odpowiada również za napęd układu jezdnego. Moment obrotowy jest przekazywany do kół za pośrednictwem wału przegubowo-teleskopowego i przekładni planetarnych. Maks. prędkość jazdy to 32 km/h, co także doceniają użytkownicy.
Układ jezdny jest sterowany elektronicznie. Może on pracować w 4 trybach, zmienianych za pomocą przycisku:
- trybie automatycznym, gdy maszyna musi pracować z pełną mocą,
- trybie eco, gdzie po osiągnięciu odpowiedniej prędkości jazdy obroty silnika są redukowane,
- trybie osprzętu dodatkowego – prędkość obrotową silnika reguluje się gazem ręcznym, a prędkość jazdy pedałem gazu,
- trybie M-Drive przeznaczonym do prac przeładunkowych. Gazem ręcznym ustawiamy obroty silnika, a gazem nożnym sterujemy prędkością jazdy i ciśnieniem w układzie hydraulicznym.
Komfortowa kabina
Widoczność z kabiny jest bardzo dobra. Wygodny fotel możemy regulować i dostosować do potrzeb operatora. Większość funkcji ładowarki obsługujemy za pomocą poręcznego joysticka z przyciskami. Podczas ruszania z miejsca nie musimy martwić się o hamulec postojowy, ponieważ działa on automatycznie. Z innych udogodnień w kabinie jest radio, układ ogrzewania i klimatyzacji, a także możliwość blokowania drzwi w pozycji otwartej. Z pozycji operatora możemy również odbezpieczyć osprzęt. Hydrauliczne ryglowanie jest standardem.
Obsługa techniczna
Po podniesieniu klapy silnika mamy dostęp do jego podstawowych elementów wymagających częstszej obsługi, czyli filtrów i chłodnicy. W razie potrzeby łatwo dostaniemy się również do akumulatora. Pozostała część osprzętu silnika i układ hydrostatyczny są schowane pod kabiną.
Charakterystyczną cechą ładowarek Weideman jest możliwość szybkiego odchylenia kabiny na bok – wystarczy odkręcić jedną śrubę. Przeniesienie części podzespołów pod kabinę umożliwiło zmniejszenie gabarytów ładowarki. Zbiornik oleju napędowego znajduje się wewnątrz ramy, a dostęp do korka wlewowego jest bardzo dobry.Pozostałe szczegóły w skrócie
Jeśli ładowarka ma pracować w niskich pomieszczeniach, zamiast kabiny możemy zamówić składaną ramkę ochronną.
Zależnie od wersji (kabina/ramka) można zamówić fotel operatora obszyty materiałem lub skórą, z mechaniczną lub pneumatyczną amortyzacją.
Łącznie do wyboru jest 26 rozmiarów opon.
Podsumowanie
Jak widać, ładowarka jest naprawdę uniwersalną maszyną. Liczne możliwości konfiguracji silnika i układu hydraulicznego pozwalają dobrać odpowiednią moc do specyfiki zadań w gospodarstwie. Gdy ładowarka ma pracować w niskich pomieszczeniach, zamiast kabiny można wybrać składaną ramkę ochronną. Całości dopełnia niemała oferta osprzętu dodatkowego.
Adam Płachta