StoryEditorRaport z pracy

Ładowarka Manitou MLT 841 – 145 PS+. Rwie się do pracy!

Firma Manitou w ramach projektu Manitou Challenge oddała nową ładowarkę MLT 841–145 PS+ w ręce 7 youtuberów, prowadzących swoje gospodarstwa. U jednego z nich udało nam się wykonać kilka rund tą maszyną. Oto nasze wrażenia!

13.07.2022., 11:57h

Podstawowe parametry ładowarki są imponujące: udźwig maksymalny 4,1 t, wysokość podnoszenia 7,6 m i maksymalny wysięg równy 4,45 m. MLT 841 napędza 4-cylindrowy silnik Yanmar, który przy pojemności skokowej nieco ponad 4,5 l rozwija moc 105 kW/141 KM i maksymalny moment obrotowy 602 Nm.

W kwestii skrzyni biegów firma Manitou postawiła na zamiennik momentu, połączony z przekładnią typu powershift. Sercem układu hydraulicznego jest pompa tłoczkowa o zmiennym wydatku, dochodzącym do 200 l/min przy ciśnieniu 200 barów. Tyle z danych katalogowych, ale jak maszyna spisała się w pracy?

Przestronna kabina

Duży plus dla producenta za przestronną konstrukcję ładowarki. Odczuliśmy to nie tylko w kabinie, ale także w komorze silnika, gdzie zapas wolnej przestrzeni jest imponujący. Dzięki temu zyskujemy łatwy dostęp do większości podzespołów silnika, co znacznie ułatwia obsługę techniczną i ewentualne naprawy. Podobał nam się również łatwy dostęp i dobry opis punktów smarnych.

Do kabiny z powodzeniem zabierzemy nie tylko drugie śniadanie, obiad i napój, a przy odrobinie kreatywności za fotelem operatora zmieścimy też kuchenkę mikrofalową do ich podgrzania. Ilość wolnego miejsca za fotelem operatora jest wręcz przesadnie duża. Są w niej co prawda 2 uchwyty na napoje, ale trzeba po nie sięgać za fotel, co jest niewygodne.

Lewa szyba jest otwierana – i to elektrycznie. Przełącznik działa jednak odwrotnie niż w samochodach osobowych i trzeba się do tego przyzwyczaić. Gdy szyba jest zamknięta, w kabinie jest cicho. Zintegrowany układ ogrzewania i klimatyzacji dbają o komfortowe warunki pracy. Łącząc to z elektrycznie sterowanym prawym lusterkiem, radiem i czytelnym wyświetlaczem, otrzymujemy przyjazne i ergonomiczne miejsce pracy. Duży plus.

Silna hydraulika

Pompa tłoczkowa o dużym wydatku gwarantuje sprawne działanie układu hydraulicznego. Sprawdziliśmy to podczas przeładunku hałdy ziemi za pomocą łyżki do materiałów objętościowych. Lekko nie było, ale maszyna radziła sobie bardzo dobrze.

Do obsługi wszystkich funkcji ramienia i osprzętu służy poręczny joystick. Dobrze leży w dłoni, ale czujnik zbliżeniowy w jego tylnej części w pewnym sensie wymusza sposób, w jaki należy objąć go dłonią. Jeśli nie trzymamy w jego pobliżu palca (lub innej części dłoni), układ sterowania uzna, że ruchy dźwigni sterującej są przypadkowe i zablokuje układ hydrauliczny ze względów bezpieczeństwa. Innymi słowy, jeśli nie obejmiemy joysticka zgodnie z intencją projektanta, po kilkunastu sekundach hydraulika zostanie zablokowana, a na ekranie pojawi się odpowiedni komunikat.

Dobrze, że można korzystać z dwóch funkcji naraz (np. podnoszenia ramienia i wysuwania teleskopu). Trochę gorzej, że teleskop dochodzi gwałtownie do skrajnych pozycji podczas wsuwania i wysuwania – przydałaby się amortyzacja lub dławik przepływu oleju. Tutaj widzimy potencjał do poprawy. Hydrauliczne ryglowanie osprzętu i funkcja wytrząsania ładunku to miłe dodatki, usprawniające codzienną pracę.

Specyficzna przekładnia

Operator przyzwyczajony do napędów hydrostatycznych może poczuć się niepewnie. Obsługa przekładni w ładowarce Manitou jest podobna do sterowania samochodem ze skrzynią automatyczną. Nie znajdziemy pedału sprzęgła ani nawet dźwigni zmiany biegów. Biegi mogą być zmieniane automatycznie lub ręcznie za pomocą dwóch przycisków. Ciekawostka: w trybie automatycznym startujemy z drugiego biegu, sterownik nie włącza „jedynki”. Specyfika działania przekładni polega na tym, że nawet po całkowitym puszczeniu pedału gazu, maszyna nadal jedzie. Zatrzymuje się dopiero po wciśnięciu pedału hamulca. Początkujący operator będzie potrzebował trochę czasu na opanowanie sposobu precyzyjnego podjeżdżania, np. pod paletę z materiałem siewnym.

Do zmiany kierunku jazdy służy przełącznik kołyskowy z trzema pozycjami (jazda do przodu, postój, jazda do tyłu). Jest umiejscowiony na opatentowanym joysticku i łatwo obsługuje się go palcem wskazującym. Przekładnia dobrze spisuje się zarówno na polu, jak i na drodze. Co warte podkreślenia, jest cicha, nawet przy szybkiej jeździe. Co prawda, ze względu na ograniczenia czasów nie udało nam się przetestować ładowarki podczas holowania przyczepy (pomimo że była wyposażona w zaczep, gniazdo elektryczne i szybkozłącze hydrauliczne), ale uważamy, że w tym aspekcie przekładnia mechaniczna również pokazałaby swoje mocne strony. Brakowało nam tylko układu pneumatycznego do obsługi hamulców przyczepy.

Podsumowanie

Ładowarka Manitou MLT 841 przypadła nam do gustu. Co prawda, mieliśmy niewielkie problemy z zapewnieniem zadowalającej trakcji, jednak źródłem problemu było ogumienie. Maszyna była wyposażona w opony z bieżnikiem przystosowanym raczej do jazdy po betonie i asfalcie, a nie piaszczystej glebie.

Precyzyjne manewrowanie to wyższy poziom wtajemniczenia, który wymaga więcej czasu, a musieliśmy zakończyć ten krótki test. Mimo tego maszyna jest przyjemna w obsłudze. Przekonuje mocą i możliwościami, jakie zapewnia mocny wysięgnik, choć mógłby pracować delikatniej przy końcach wysuwu/wsuwu. Układ hydrauliczny jest zabezpieczony przed przeciążeniem. W awaryjnych sytuacjach zabezpieczenie można obejść, przytrzymując jeden z przycisków (który celowo jest schowany). Przeciążenie ładowarki powoduje oderwanie tylnych kół od ziemi – co też wykonaliśmy dla potrzeb testu, ale lepiej tego nie robić w codziennej praktyce.

Korek wlewu paliwa jest skutecznie zamaskowany. Znalezienie go nie jest łatwym zadaniem, ale możemy uznać to za zabezpieczenie przed kradzieżą.

Dużo wolnej przestrzeni w kabinie, dobre wygłuszenie oraz sprawny układ ogrzewania i klimatyzacji, pozytywnie wpływają na ergonomię pracy. Patrząc na parametry tej dobrze wyposażonej maszyny, sprawdzi się ona w pracy w większych gospodarstwach i firmach usługowych. Nie znamy dokładnej ceny ładowarki. Musicie o nią pytać u autoryzowanych dealerów marki Manitou.

Adam Płachta

21. listopad 2024 12:40