Początki samojezdnych maszyn Deutz-Fahr
Lata 90-te XX wieku były okresem intensywnego rozwoju samobieżnych maszyn rolniczych, a Deutz-Fahr odegrał w tym procesie istotną rolę. Pierwsza fala rozwoju takich maszyn miała miejsce w latach 50., kiedy to pojawiły się pierwsze samobieżne kombajny zbożowe. W odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na sprzęt do zbioru kukurydzy, dwadzieścia lat później rozpoczęła się era samobieżnych sieczkarni polowych.
KHD współpracował z Mengele
Po przejęciu firmy Fahr w 1975 roku koncern Klöckner-Humboldt-Deutz (KHD) postawił na rozwój kompleksowej oferty maszyn rolniczych, obejmującej również technologię zbioru zielonek. W ramach tej strategii powstały pierwsze samobieżne sieczkarnie – SFH 3000 i SFH 4000, opracowane we współpracy z firmą Mengele. Pierwsza w pełni samodzielna konstrukcja Deutz-Fahr, model SFH 4510, pojawiła się w 1982 roku, jednak brak sukcesu rynkowego spowodował zakończenie jej produkcji po kilku latach.
Problemy strategiczne KHD
Pod koniec lat 80-tych KHD zmagał się z problemami wynikającymi z działalności na rynku amerykańskim, co odwróciło uwagę od rozwoju maszyn na rynek europejski. Ostatecznie koncern wycofał się z sektora maszyn do zbioru zielonek, sprzedając w 1988 roku tę część działalności firmie Greenland. Deutz-Fahr skupił się na innych innowacjach, takich jak system koszenia GrasLiner, Grasant czy prasa do bel Powerpress.
Samobieżna kosiarka Deutz-Fahr GrasLiner
Samobieżna kosiarka Deutz-Fahr Grasant 260H z kondycjonerem
Samobieżna prasa kostkująca Deutz-Fahr PowerPress 120H
Deutz-Fahr Gigant – ambitny projekt
W połowie lat 90., jeszcze przed sprzedażą Deutz-Fahr włoskiemu koncernowi SAME, ukończono projekt nowoczesnej samojezdnej sieczkarni – Gigant. Model Gigant 400, wyposażony w silnik o mocy 408 KM i bęben tnący o szerokości 60 cm, miał rywalizować z najlepszymi maszynami na rynku. W 1997 roku zaprezentowano jeszcze mocniejszy model Gigant 500, z silnikiem o mocy 544 KM i bębnem o szerokości 80 cm.
Dlaczego zakończono projekt samobieżnej sieczkarni Deutz-Fahr Gigant?
Mimo obiecujących parametrów technicznych, Gigant nigdy nie wszedł do seryjnej produkcji. Głównym powodem były prawdopodobnie niskie prognozy sprzedaży, które uniemożliwiały opłacalną produkcję. W 2000 roku zakończono prace nad projektem, a Deutz-Fahr wycofał się z rynku samojezdnych sieczkarni.
Dziedzictwo Giganta
Choć Deutz-Fahr Gigant nie odniósł sukcesu komercyjnego, jego historia jest świadectwem ambitnych prób konkurowania w segmencie maszyn samojezdnych. Projekt ten pokazuje, jak trudny jest rynek innowacyjnych maszyn rolniczych, gdzie nawet zaawansowane technologie nie gwarantują sukcesu.
Gigant pozostaje ciekawostką w historii Deutz-Fahr i przykładem, jak rozwój technologiczny w rolnictwie często wymaga ryzykownych decyzji, które nie zawsze przynoszą oczekiwane rezultaty.
opr. aj
źródło: profi.de, Gerd Theißen