StoryEditor

Warsztat profi: montaż świateł roboczych LED. Sprawdź grubość kabli!

Oto jak profi przezbroiło ciągnik zakładając mu nowe światła robocze. Warto porównać na zdjęciach efekt przed zmianą i po modernizacji.

16.01.2019., 00:00h
Optymalne oświetlenie obszaru roboczego to jeden z podstawowych warunków bezpiecznej pracy. Wystarczy spojrzeć na słabo doświetlony ciągnik i po modernizacji (zdjęcia na sąsiednej stronie), aby dostrzec, że reflektory robocze LED to zupełnie inna bajka!

Do modernizacji wybraliśmy ciągnik Deutz-Fahr Agrotron K 110

Miał on wyłącznie seryjne oświetlenie, w postaci umieszczonych z przodu i z tyłu na dachu kabiny halogenowych reflektorów roboczych o mocy 55 W każdy. To normalne wyposażenie dla tego rocznika, ale obecnie zbyt ubogie dla wielu użytkowników. W tamtym wariancie nie było możliwości doświetlenia boków. Po zmierzchu trudno było pracować sprzętem o dużej szerokości roboczej, np. 15-metrowym opryskiwaczem. Lepszą widoczność dawały światła do przodu, ale efekt nie był jednak doskonały.

Dodatkowe reflektory umieszczone na uchwytach kierunkowskazów i świateł pozycyjnych oraz dwa halogeny z przodu na masce pozwalają na efektywne doświetlenie obszaru nawet do 20 m przed ciągnikiem, bez stosowania lamp na dachu kabiny. Oba umieszczone tam reflektory robocze można łatwo przekręcić na zewnątrz. W ten sposób możliwe było równomierne oświetlenie sporej przestrzeni wokół ciągnika o wymiarach mniej więcej 15 na 20 m. To jednak nam nie wystarczało. Postanowiliśmy zastąpić umieszczone na dachu kabiny cztery halogenowe reflektory robocze o mocy 55 W nowymi. W tym przypadku wybór padł na wersję Thomas HP 4 o kwadratowym i owalnym kształcie oraz mocy 46 i 42 W. 4300 i 4000 lumenów każdego z reflektorów daje cztery razy więcej światła niż w przypadku reflektorów halogenowych.
Zanim zabiorą się Państwo do pracy, warto rozważyć kilka kwestii przy wymianie lamp.

Choć wydaje się to proste, pod uwagę trzeba wziąć:   z ilość miejsca na nowe oświetlenie,   z sposób jego zamocowania,  z źródło zasilania i wymaganą moc,  z obszar, jaki ma oświetlać dany reflektor. Uwaga! Podczas wyboru miejsca należy pamiętać, aby po zamontowaniu świateł możliwe było otwieranie szyb, regulacja lusterek i obracanie czy przechylanie reflektorów. W naszym przypadku obawialiśmy się problemów z przednią szybą, gdyż po jej otwarciu mogłaby uderzać w kwadratowe lampy. Z tego powodu nasz wybór padł na dwa owalne reflektory, o mniejszej wysokości i innym kącie promieniowania. Jako mocowanie wykorzystaliśmy uchwyty obu zewnętrznych reflektorów przednich, aby nie uderzały w uchwyty lusterek.

Mocowanie lamp

Mocowanie lamp na Agrotronie nie sprawiało większych trudności, bo już podczas produkcji firma uwzględniła w nim inne otwory w dolnej części dachu. Jeżeli ich nie ma, należy zwrócić uwagę, aby reflektory robocze były chronione przed kolizjami i stabilnie zamocowane.

Wystarczy rozejrzeć się wokół, aby zobaczyć traktory z reflektorami roboczymi zamocowanymi na przednich błotnikach, dachu kabiny lub lusterkach bocznych. Przy takiej lokalizacji istnieje jednak duże niebezpieczeństwo, że zostaną zerwane przez gałęzie, które pochylają się na pole. Dodatkowo należy uwzględnić fakt, że reflektory LED z obudową aluminiową są zwykle cięższe od świateł halogenowych z obudową z tworzyw sztucznych. Dlatego miejsce ich zamocowania musi być pewne i zabezpieczone przed drganiami.

Jak duża jest strata na przewodach? Większość lamp LED pracuje na napięciu 10– 32 V. Poza tym zakresem dochodzi do ich wyłączenia. W dużych maszynach trzeba położyć wiele metrów kabla, aby zamontować oświetlenie w pożądanym miejscu. Przykład: montujemy dwa reflektory na tyle kombajnu zbożowego. Ich łączny pobór prądu wynosi 80 W (2 razy po 40 W). Miedziany przewód...

Szerzej w Profi 1/2019. Obliczamy opory prądu na przesyle...

20. listopad 2024 19:43