TC. Oferta obejmuje dwa modele o szerokości roboczej 3 i 12 m. Sprawdziliśmy, jak mniejsza wersja radzi sobie ze ścierniskiem po kukurydzy. Pierwsza wskazówka Horscha: wał nożowy nie przecina łodyg, lecz je miażdży i łamie, co przyspiesza ich rozkład. Dobrą wiadomością jest również to, że omacnica prosowianka nie ma już dobrych warunków do życia.
Problemy z omacnicą
Do lat 90. kukurydza była uważana za roślinę najmniej dotkniętą chorobami i szkodnikami. Z czasem beztroskie lata minęły. Wpłynął na to zwiększony areał upraw, swobodny przepływ płodów rolnych i nacisk na uprawę bezorkową. Pochodzący z południa motyl Ostrinia nubilalis, znany jako omacnica prosowianka, stał się groźnym szkodnikiem w uprawie kukurydzy, z powodu masowego namnażania. Jeśli ktoś mechanicznie zwalcza omacnicę, to zapewne wie, że szkodniki w postaci poczwarki zimują w szyjce korzenia, w dolnej części łodygi. Mogą przeżyć nawet w temperaturze minus 20 st. C, więc ciężka zima im nie straszna. Pomoże mulczowanie, najlepiej połączone z dokładnym zaoraniem ścierniska po zbiorach. Jednak uprawa sprzętem napędzanym przez WOM wymaga dużo energii, a co się z tym wiąże – mocnego ciągnika. Do tego jest stosunkowo czasochłonne z powodu niskiej prędkości roboczej. I właśnie w tym momencie na arenie pojawił się Cultro TC marki Horsch. Podwójny wał o szerokości roboczej 3 m ze skośnie ułożonymi nożami składa się z 5 segmentów. Jest napędzany biernie – obraca się tocząc po powierzchni pola, co znacznie ogranicza zapotrzebowanie na moc, w porównaniu z maszynami aktywnie napędzanymi. Z tego powodu, pomimo całkowitej masy 1240 kg (z czego 400 kg
stanowi obciążenie opcjonalne) umożliwia szybką uprawę. Na ściernisku po kukurydzy nie mieliśmy problemu z osiągnięciem, zalecanej przez producenta, prędkości roboczej 20 km/h, a nawet większej. Horsch wyjaśnia, że duża prędkość obrotowa wałów nożowych, sprzyja dobremu rozdrabnianiu łodyg kukurydzy. Tyle teorii.
Wrażenia z pracy
Ruszyliśmy z czołowym wałem Cultro 3TC na pole z glebą gliniastą, gdzie było stosunkowo twardo. W takich warunkach efekt rozdrabniania powinien być najlepiej widoczny. Spodziewaliśmy się, że łodygi zostaną pocięte, ale przede wszystkim były miażdżone. Chociaż pracowaliśmy zgodnie z zaleceniami producenta, czyli wzdłuż rzędów kukurydzy, to w porównaniu z uprawą
mulczerem – naszym zdaniem – po Cultro TC pozostało dużo nieuszkodzonych łodyg. Na uwrociach znajdowaliśmy łodygi o długości nawet ponad 20 cm, które nie zostały uszkodzone lub były tylko nieznacznie naruszone przez obracające się wały nożowe. Efekt pracy był zdecydowanie lepszy, gdy zmieniliśmy kierunek jazdy na skośny w stosunku do rzędów roślin i zwiększyliśmy prędkość do wartości 26 km/h.
opr. aj