StoryEditor

Film profi: Valtra T255 w uprawie

Niedługo po premierze 5. generacji ciągników serii T, mieliśmy okazję pracować Valtrą T255 Active. Jakie są pierwsze wrażenia z pracy największym modelem w serii?

23.05.2021., 00:00h

Co nowego w 5. generacji?

Na postoju z wyłączonymi światłami bardzo trudno z zewnątrz odróżnić generację piątą od czwartej. Pozostał ten sam 6-cylindrowy silnik AgcoPower o pojemności 7,4 l i  mocy maksymalnej 271 KM, charakterystyczne przewężenie ramy pod silnikiem i duży skręt przednich kół. Przednia maska wygląda podobnie, jak w generacji czwartej, z dwoma drobnymi detalami odróżniającymi Valtrę T255 od T254. Zobaczcie sami na naszym filmie.

Zmiany wewnątrz kabiny Valtry

Ważnych zmian dokonano w kabinie. Dzięki temu praca fińskimi ciągnikami z Suolahti ma być bardziej komfortowa dla operatora. Podczas prac polowych ciekawym rozwiązaniem jest możliwość przekręcenia w prawą stronę nie tylko fotela, ale również zagłówka. Dzięki temu łatwiej obrócić się do tyłu, a uruchamiając autoprowadzenie, można spokojnie obserwować narzędzie podczas uprawy. Zmieniono także sposób działania dźwigni rewersu oraz miejsce główne wyświetlacza parametrów roboczych. Więcej szczegółów na ten temat prezentujemy na filmie.

Zmiany w przekładni

Najbardziej nas jednak interesowały zmiany w przekładni. Otóż ma ona, 5 przełożeń przełączanych pod obciążeniem (Powershift), a według informacji producenta, zmiany między nimi są szybsze niż w dotychczasowej 4. generacji. Pokrywa się to z naszymi doświadczeniami w uprawie. Zmiany między zakresami np. z B na C (lub z C na B) można wykonywać w trakcie jazdy przyciskiem plus (lub minus) na dźwigni zmiany przełożeń. Jednak podczas prac polowych ze względu na duże obciążenie ciągnik najpierw się zatrzyma, żeby ruszyć z wyższego lub niższego zakresu. W transporcie ta zmiana trwa krócej niż w poprzedniej generacji i jest praktycznie nie wyczuwalna.

Ręczna lub automatyczna zmiana przełożeń

W wersji Active przełożenia zwiększamy popychając krótką dźwignię do przodu, a redukujemy cofając dźwignię do tyłu. Wygodniej jest jednak wybrać automatyczną zmianę przełożeń i ustawić na tempomacie prędkość roboczą. Według informacji producenta, jest to najlepszy sposób, aby osiągnąć możliwie najniższe spalanie w ciężkich pracach polowych. System tak dobiera obroty silnika, aby wygenerować optymalną moc i maksymalny moment obrotowy ograniczając zużycie paliwa.

opr. aj

fot. Jakubek

21. listopad 2024 21:08