Po raz pierwszy modele 6R na rynku pojawiły się w 2011 roku. Od początku litera „R” w gamie maszyn John Deere była synonimem komfortu i nowoczesności. Nie inaczej jest tym razem. Nowa wersja ciągników 6R obejmuje 14 modeli, których moc mieści się w zakresie od 110 do 250 KM. Jak informuje producent, są bardziej przyjazne dla operatora i umożliwiają realizację zadań z wykorzystaniem najnowszych rozwiązań rolnictwa precyzyjnego.
Klik i ruszamy
Mnogość parametrów do ustawienia w terminalu ciągnika przed rozpoczęciem pracy może przyprawiać traktorzystę o ból głowy. Kluczowym rozwiązaniem ograniczającym te czynności do niezbędnego minimum jest system 1-Click-Go AutoSetup. Producent obiecuje, że dzięki temu operator zaoszczędzi nawet do 90% czasu potrzebnego na „przedzieranie” się przez gąszcz opcji w terminalu. Niezbędne parametry i ustawienia tj. granice pola, linie prowadzenia, dawki środków produkcji czy dane agrotechniczne, można zaplanować wcześniej w biurze i zarządzać nimi w chmurze danych.
Cztery dodatkowe modele
Na czele 4 nowych modeli odnowionej serii 6R stoi 6-cylindrowy model 6R 185, którego silnik John Deere PowerTech o pojemności 6,8 l z IPM zapewnia aż 234 KM mocy. Ten stosunkowo nieduży ciągnik (rozstaw osi 2,76 m) wyposażony w przekładnię AutoPowr jest przeznaczony szczególnie do prac transportowych, ale jak obiecuje producent, sprosta również wysokim wymaganiom związanym z układem hydraulicznym.
Wszechstronny 6R 150
Nowy w tej gamie jest również 4-cylindrowy 6R 150, który według producenta sprawdzi się w gospodarstwach prowadzących jednocześnie produkcję roślinną i zwierzęcą. Zapewniający moc maksymalną 165 KM (lub 177 KM z IPM) ciągnik jest największym w tej serii modelem 4-cylindrowym, a mały rozstaw osi (2,58 m) zapewnia dobrą zwrotność maszyny. Można go również wyposażyć w większe, niż do tej pory opony, ponieważ maksymalne ogumienie na tylnych kołach to 650/65 R38, co zapewnia lepszą trakcję ciągnika. Niska masa własna (6,5 t), a jednocześnie duża dopuszczalna masa całkowita dochodząca do 10,5 t oznacza, że 6R 150 ma dużą masę użytkową (ładowność). Sprawia to, że w zależności od potrzeb może być lżejszą maszyną do prac załadunkowych w obejściu lub ciężkim koniem pociągowym. Do prac polowych o 12% w stosunku do poprzedniej serii zwiększono udźwig podnośnika i dodano większą pompę hydrauliczną, która ma wydajność 155 l.
Łatwa praca z ładowaczem
Ciągniki 6R sprawdzą się również w pracach załadunkowych. Funkcja poziomowania zapobiega rozsypywaniu materiału, a system dynamicznego ważenia w ładowaczach czołowych John Deere umożliwia zważenie materiału bez konieczności przerywania załadunku.
Lepiej widoczne zegary
W nowej serii 6R wyświetlacz z kokpitu przeniesiono na prawy słupek, co ma poprawiać nie tylko widoczność do przodu, ale również czytelność parametrów pracy ciągnika. Do prac z ładowaczem czołowym pojawił się nowa dźwignia, tzw. E-joystick z programowanymi przyciskami. Dotychczasowy system wykrywania dłoni operatora zastąpiła klapa bezpieczeństwa, a kierunek jazdy można zmieniać za pomocą przycisku rewersu na joysticku.
Inteligentne zarządzanie mocą silnika
Każdy z 14 modeli John Deere 6R wyposażono w udoskonalony system zarządzania mocą (IPM). Generuje on dodatkową moc w transporcie oraz podczas prac z wykorzystaniem WOM lub układu hydraulicznego. Dzięki temu w modelach 4-cylindrowych dostępne jest dodatkowe 20 KM, a w 6-cylindrowych nawet 40 KM. John Deere w 6R udostępnia również więcej opcji przekładni. Modele 4-cylindrowe można wyposażyć w AutoQuad Plus, przekładnię bezstopniową AutoPowr oraz CommandQuad.
Nowa seria 6R już pojawiła się w cennikach John Deere, a pierwsze maszyny będą dostarczane w połowie 2022 roku.
opr. aj