Uwzględniając tylko zabiegi nalistne, ochronę kukurydzy przed zachwaszczeniem można rozpocząć w pierwszych dniach maja, prowadzić przez cały miesiąc, i zakończyć na początku czerwca.
Trudno określić, jaki będzie maj pod względem przebiegu temperatur. Ostatnie lata charakteryzowały się stosunkowo chłodną pierwszą dekadą tego miesiąca. Kukurydza jest roślina ciepłolubną. Jej wzrost w czasie chłodów jest przyhamowany. Często objawia się to nie tylko wolnymi przyrostami, ale także antycyjanowymi przebarwieniami. To nie jest dobry moment do stosowania herbicydów. Kukurydza zestresowana warunkami pogodowymi po zabiegu herbicydami może dodatkowo pogłębić stan swojej nienajlepszej kondycji. Zabiegi w kukurydzy można przeprowadzać (nielicznymi herbicydami) nawet do fazy dziewiątego liścia. W niekorzystnych warunkach lepiej odczekać i wykonać go później. Rozwój chwastów też jest w tych warunkach spowolniony, ale postępuje szybciej. Nie można dopuścić do sytuacji, w której chwasty zaczną przekraczać fazę szóstego liścia właściwego. Po jej przekroczeniu stają się bardziej odporne i stosowanie herbicydów nawet w najwyższych dawkach może spowodować tylko ich ograniczenie lub częściowe zahamowanie we wzroście. Należy także wziąć pod uwagę fakt, że planowanie nieco późniejszych zabiegów mogą nam pokrzyżować opady. Te z kolei przyczynią się do szybkiego wzrostu chwastów. Brak możliwości wykonania zabiegów przez kolejne kilka dni może spowodować, że sytuacja wymknie się spod kontroli.
Więcej o ochronie kukurydzy można przeczytać na łamach czasopisma Agrotechnika w nr 4/2016