StoryEditor

Wszystko zaczyna się od gleby

21.05.2020., 00:00h

Chcąc poznać sposób prowadzenia łanu pszenicy, rzepaku i kukurydzy oraz sprawdzić, jaką rolę odgrywa norma siewu, udaliśmy się do Janusza Jurka z miejscowości Włostowice (woj. małopolskie).

Rolnik uprawia 360 ha na glebach od klasy I do III b. Klasa I stanowi 10% powierzchni, II – 30%, resztę III a i III b. Rzepak ozimy jest uprawiany na 40 ha, pszenica ozima na 80 ha, reszta areału, około 240 ha, przypada na kukurydza na ziarno. Mimo intensywnej ochrony rolnik przez wiele lat nie mógł uzyskać plonu pszenicy ozimej większego iż 7 t/ha. Kilka lat temu postanowił zmienić podejście do gleby i wapnowania, co zaowocowało znacznie wyższym poziomem plonowania.

– Przez ostatnie 4 lata wapnujemy pola o zmianowaniu pszenica – rzepak praktycznie corocznie w dawkach 1,5–2 t/ha wapna tlenkowego w 60% reaktywnego. Wcześniej stosowałem wapno węglanowo–magnezowe, ale zasobność magnezu jest uregulowana. Przy wapnie węglanowym miałem problem z reaktywnością na moich glebach. Jeżeli dopiero po 4 latach stosowania widziałem efekty, to nie stać mnie było na taki okres oczekiwania. Jak zamówiłem formę pylistą, to po 4 latach był efekt, a jeżeli było zmielone na kostki wielkości paznokcia, to efekt widziałbym dopiero po 20 latach. Dlatego podjąłem decyzję o zmianie wapna na tlenkowe. Odczyn gleby wynosił wcześniej 4,5–5, po zastosowaniu wapna tlenkowego zaczął się podnosić. Przy takiej strategii odkwaszania gleby – jednorazowe dawki 1,5–2 t/ha wapna – nie zabijamy mikroflory gleby, tylko podnosimy pH w stosunkowo krótkim czasie– mówi Janusz Jurek.

Więcej na ten temat można przeczytać na łamach czasopisma Agrotechnika w nr 12/2014 str. 17

28. kwiecień 2024 01:26