StoryEditor

Trudny start ozimin

21.05.2020., 00:00h

O postępujących zmianach w warunkach wegetacji roślin, dla których szczególnie niesprzyjającym zjawiskiem jest pogłębiający się niedobór wody, rozmawialiśmy z Krzysztofem i Mateuszem Libiszowskimi z Rossoszy w woj. łódzkim.

W  strukturze blisko 70-hektarowego gospodarstwa dominują oziminy. Aerał obsiany rzepakiem wynosi 12 ha, zbóż ozimych – 40 ha, przy czym po 14 ha zajmują pszenica i pszenżyto, 9 ha żyto i 3 ha jęczmień. W międzyplonach najczęściej pojawiają się mieszanki zbożowo-strączkowe. W tym sezonie gospodarze zaplanowali do obsiania wiosną 5 ha jęczmieniem jarym i grochem, 4 ha owsem jarym i grochem, 3 ha pszenicą jarą i grochem, 3 ha grochem i 1 ha łubinem. – W konstrukcji płodozmianu przestrzegamy prawidłowego doboru roślin, zgodnie z deklaracjami składanymi na 5 lat w ramach zobowiązań wynikających z przystąpienia do realizacji programu rolnośrodowiskowego. – Rozpoczyna go rzepak lub rośliny strączkowe, po których na pola przychodzi pszenica, dalej pszenżyto lub gatunki jare i wreszcie mieszanka zbożowo-strączkowa – wyjaśnia pan Krzysztof.

W czasie naszej wizyty w gospodarstwie największą uwagę koncentrowaliśmy na technologii produkcji ozimin, a w szczególności na przebiegu prac zapewniających prawidłowy start roślin. – Bardzo istotne jest podjęcie trafnych decyzji już w chwili przygotowywania siedliska, bo korekta wszelkich błędów agrotechnicznych jest później praktycznie niemożliwa – wyjaśnia rolnik. Nowy sezon w uprawie ozimin od początku zachwiał zaplanowaną strategię uprawy. Jak podkreślają gospodarze, brak opadów i niewystarczająca wilgotność gleby utrudniały optymalne wyrównanie jej struktury oraz właściwe doprawienie stanowiska, gwarantujące właściwy podsiąk, dobre kiełkowanie roślin oraz szybkie i wyrównane wschody.

Więcej o rzepaku można przeczytać w najnowszym numerze Agrotechniki  11/2016

21. listopad 2024 19:15