Przedłużająca się susza utrudnia siewy rzepaku w wielu rejonach. Rolnicy opóźniają je, licząc, że niebawem spadnie deszcz. Północno-wschodnia część kraju (województwo podlaskie) już powinna była zasiać rzepaki, tam optymalny termin siewu minął bowiem 10 sierpnia.
Do połowy miesiąca rzepak powinien zaś zostać zasiany w Lubelskiem, na części województwa warmińsko-mazurskiego oraz w Mazowieckiem. Niebawem skończy się też czas siewów w pozostałych rejonach. W najdogodniejszej sytuacji są rolnicy w zachodnich województwach – mogą bez problemu o tydzień opóźnić termin siewu rzepaku ze względu na możliwość najpóźniejszego zbioru (nawet do początku września).
– Wskutek przedłużającej się suszy będzie problem z siewem rzepaku w nowym sezonie, w wielu rejonach nie można bowiem prawidłowo uprawić gleby. Jeśli się to uda, i tak wschody mogą być niewyrównane – mówi Jacek Broniarz z COBORU.
W przypadku przedłużających się warunków jesiennych aż do stycznia czy lutego, jak to miało miejsce w ostatnich latach, rzepak w zachodniej części kraju udaje się nawet z siewu wykonanego w pierwszej dekadzie września. W sporadycznych przypadkach w środkowej Wielkopolsce siew przypadał nawet na 15 września. Taka zwłoka czasowa jest jednak niebezpieczna.
