Powoli dobiega końca sezon 2014/2015. Światowe ceny olejów roślinnych od miesięcy są niskie. Opracowany przez FAO indeks cen tych produktów w lipcu br. wyniósł blisko 148 punktów, co oznacza wartość najniższą od lipca 2009 r.
Dla porównania: w lipcu 2014 r. indeks kształtował się jeszcze na poziomie 181 punktów. Duży wpływ na kształtowanie się cen olejów roślinnych wywierają niskie ceny ropy naftowej. To one przyczyniły się do wyhamowania popytu na oleje. Szczególnie jest to widoczne w Argentynie i Indonezji, gdzie ograniczono produkcję biodiesla.
Według ekspertów Oil World wolumen produkcji olejów z nasion oleistych częściowo został już dostosowany do mniejszego popytu. Jednak w przypadku oleju palmowego takie dostosowanie nie jest możliwe w krótkim okresie. Eksperci Oil World zwracają uwagę, że aby zagospodarować większe ilości oleju palmowego – będące konsekwencją z jednej strony odbudowy produkcji, a z drugiej mniejszego popytu w sektorze biodiesla w Indonezji – różnice pomiędzy cenami oleju palmowego a innymi surowcami muszą być wystarczająco duże.
Oil World prognozuje, że w sezonie 2015/2016, nawet jeśli ceny ropy naftowej pozostaną niskie, światowy popyt na oleje powinien być większy niż w sezonie 2014/2015. Produkcja biodiesla prawdopodobnie będzie się odbudowywać, m.in. w Indonezji dzięki rządowym subsydiom. W warunkach mniejszej podaży oleju rzepakowego i dość stabilnej słonecznikowego, zwiększy się zależność rynku światowego od oleju sojowego i palmowego.