Postanowiliśmy sprawdzić, jak te zalecenia są realizowane w praktyce. W tym celu odwiedziliśmy Mateusza Ćwieka, który w m. Kłoda w powiecie pilskm prowadzi z rodzicami gospodarstwo o powierzchni 23 ha. Część gruntów w gospodarstwie stanowią użytki zielone. Na pozostałych uprawia pszenicę ozimą, pszenżyto ozime, kukurydzę z przeznaczeniem na kiszonkę oraz jęczmień jary. Położone w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań użytki zielone umożliwiają wypas bydła, którego pogłowie wynosi 30 szt.
Odmiana i stanowisko
Odmiany kukurydzy różnią się między sobą długością wegetacji. Jest ona oznaczana liczbą FAO. Im wyższa liczba, tym odmiana jest potencjalnie lepiej plonująca, ale równocześnie później zaczyna dojrzewać.
Kukurydzę na kiszonkę z powodzeniem można uprawiać na terenie całego kraju. Wymaga jednak właściwej rejonizacji ze względu na różnice w klimacie. W rejonach o krótszym okresie wegetacji dla uzyskania kiszonki o właściwych parametrach należy siać odmiany wczesne, o niższym FAO. Wczesne odmiany są także zalecane do siewu wczesnego i opóźnionego, np. po zbiorze żyta na zielonkę. Umożliwia to uzyskanie przez nie właściwej dojrzałości, a przez to jakości paszy w momencie zbioru. W gospodarstwie pana Mateusza pod uprawę kukurydzy przeznacza się 2,5 ha ziemi. Rolnik wybiera sprawdzoną w poprzednich latach francuską odmianę Mas 27 L z hodowli Maisadour.
W przygotowaniu pola pod kukurydzę rolnik wykonuje orkę wiosenna po rozwiezieniu obornika. Następnie jest ono włókowane i pozostawiane w takim stanie do siewu kukurydzy. Na około 2 tygodnie przed siewem zwalcza chwasty, które do tej pory wzeszły na polu, stosując Roundup (2,5 l/ha). Dzięki temu nie ma konieczności wykonywania dodatkowych zabiegów uprawowych, których skutkiem byłoby parowanie wody. Pod uprawę kukurydzy stosuje nawożenie mineralne: sól potasowa (200 kg/ha), mocznik (250 kg) oraz fosforan amonu (150 kg) wysiewany przy użyciu podsiewacza w siewniku.
Więcej o uprawie kukurydzy można przeczytać na łamach czasopisma Agrotechnika w nr 5/2016