Częstym widokiem na polskich polach jest zwyczajne rozlewanie gnojowicy na powierzchnię pola. Jest to metoda prosta i prosta i najtańsza pod względem inwestycji w sprzęt. Płaszczowe rozlewanie gnojowicy jest jednak mało precyzyjne, a w przypadku stosowania tej metody na użytkach zielonych powoduje zanieczyszczeniem roślin. Rozbita na drobne krople gnojowica traci swoje składniki lotne, uwalniając je do atmosfery i jednocześnie powoduje znaczną emisję przykrego zapachu. W zależności od gęstości nawozu oraz warunków atmosferycznych straty NH3 mogą sięgać nawet 100%.
Rampy rozlewające
Pojawienie się ramp rozlewających było wielką rewolucją w rolnictwie. Dzięki dużej szerokości pozwalają one na szybsze rozprowadzanie gnojowicy na dużych powierzchniach. Rozlewając ją jak najbliżej celu, ograniczają jej kontakt z powietrzem, co zapobiega jej rozpylaniu. Zapewniają w ten sposób istotne ograniczenie strat amoniaku w wyniku ulatniania. Znacznie zwiększa się wtedy wydajność azotu, a rozprzestrzenianie się nieprzyjemnych zapachów jest o wiele mniejsze. Poprawie ulega niewątpliwie precyzja aplikacji nawozu, gnojowica jest doprowadzana do gleby poprzez rozmieszczone co 25-30 cm węże rozlewające. Przepływ nawozu przez węże o średnicy ok. cm stwarza wątpliwości co do równomierności nawożenia. Aby temu zapobiec rampy są wyposażone w jeden lub więcej rozdzielaczy. Rozdzielacze te, dzięki systemowi samoostrzących tarczowych noży, zamontowanych na przeciwnożach, zapewniają miksowanie gnojowicy zawierającej ciała włókniste oraz systematyczne cięcie wszystkich ciał obcych, jakie się w niej znajdują. Zależnie od sposobu użytkowania wyróżnia się dwa zasadnicze typy ramp:
- Rampy z wężami wleczonymi. Mają one duże znaczenie agronomiczne - dzięki miękkim wężom spustowym rozprowadzającym nawóz naglebowo, rampy rozlewają go u podstawy roślin, nie spowalniając ich wzrostu.
- Rampy płozowe. Oparte na podobnej konstrukcji, są one dodatkowo wyposażone w płozy, które wywierają stały nacisk na podłoże dzięki systemowi listew na sprężynach. Rozgarniając rośliny, płozy gwarantują precyzyjne dostarczenie składników odżywczych jak najbliżej podstawy pędów bez ochlapywania liści i zanieczyszczania paszy. Z tego względu taki osprzęt idealnie nadaje się do nawożenia łąk.
Aplikatory łąkowe
Sposób ich działania spełnia jasno określony cel - nawożenie wierzchniej warstwy gleby przy jednoczesnym zachowaniu istniejącej okrywy roślinnej. Aby spełnić tę rolę, składają się one z elementów kopiujących, których zadaniem jest utrzymanie stałego kontaktu z podłożem, niezależnie od napotkanych nierówności, przy jednoczesnym wywieraniu stałego nacisku, tak by elementy robocze mogły naciąć glebę. Te ostatnie mogą być dwojakiego rodzaju - talerze tnące lub talerze stożkowe.
- Pracując z talerzami tnącymi maksymalna głębokość roboczą wynosi 3 cm. Rozmieszczone są w regularnych odstępach, co zapewnia optymalny rozstaw poprzeczny, ścinają trawę i znaczą płytką bruzdę w glebie. Gnojowica jest następnie wlewana w środek tej bruzdy za pomocą stożków wtryskujących poprzedzonych płozami. W ten sposób można uniknąć strat przez ulatnianie i przykrych zapachów w około 85%.
- Aplikatory ze stożkowymi talerzami umożliwiają głębszą aplikację gnojowicy (na ogół na 6 cm, w zależności od ustawienia i nacisku na talerze). Talerze najpierw tworzą bruzdę, do której stożki wtryskujące równomiernie wprowadzają nawóz, nie brudząc roślin. Ponieważ trafia on pod powierzchnię gleby, jest szybciej przyswajany przez korzenie i zapewnia szybszy wzrost i większą wydajność okrywy roślinnej. Aplikacja doglebowa zapobiega również powstawaniu przykrych zapachów i ulatnianiu się amoniaku do atmosfery w ponad 95%, jednocześnie zmniejszając ryzyko wypłukania gnojowicy przez niespodziewany deszcz.
Aplikatory doglebowe
Mają one na celu stworzenie jak najkorzystniejszych warunków wzrostu upraw. W tym celu pełnią podwójną funkcję: wykonują pełną podorywkę ścierniska, a jednocześnie wprowadzają gnojowicę do gleby. Dzielą się one na aplikatory zębowe i talerzowe.
- Modele z zębami umożliwiają pracę na głębokości do 15 cm. Sztywne zęby są przeznaczone raczej do gleb piaszczystych, a sprężyste lepiej się sprawdzą na gruntach cięższych lub kamienistych. Podczas pracy najpierw zęby nacinają glebę, po czym znajdujące się tuż za nimi stożki wtryskujące wprowadzają do niej gnojowicę, co gwarantuje doskonałe spulchnienie ziemi, przy zachowaniu stałej głębokości aplikacji, wybranej przez rolnika.
- Aplikatory talerzowe wyposażone w 2 rzędy zagiętych, ząbkowanych talerzy mogą osiągać głębokość roboczą do 10 cm. Pierwszy rząd nacina glebę, tworząc w niej rowek, do którego stożki wtryskujące, umieszczone obok talerzy, wprowadzają gnojowicę. Talerze w drugim rzędzie, zagięte w przeciwną stronę w stosunku do talerzy pierwszego rzędu, przykrywają gnojowicę. Modele te, choć wymagają większej mocy, gwarantują jeszcze lepsze mieszanie nawozu z ziemią.
źródło, fot.: Joskin