Potencjał plonotwórczy rzepaku, wynikający z genetycznych możliwości zawiązywania organów plonotwórczych obecnie uprawianych odmian, jest szacowany na 10–12 ton nasion z hektara.
Oczywiście póki co nie ma możliwości uzyskania w warunkach polowych plonów na poziomie 100% potencjału plonotwórczego. Dobrze jest, gdy wykorzystujemy go w 50%. Aby to jednak było możliwe, trzeba mieć świadomość, że tylko znajomość procesów formowania plonu zachodzących w roślinie pozwala na rozpoznanie faz krytycznych tworzenia tego plonu, co warunkuje ich kontrolę poprzez dobór odpowiedniej technologii uprawy w danych warunkach gospodarowania. Plon nasion rzepaku ozimego jest iloczynem liczby nasion na jednostce powierzchni (przykładowo na m2) i ich masy. Liczba nasion na jednostce powierzchni zależy od liczby roślin, liczby rozgałęzień na 1 roślinie, liczby łuszczyn na pędzie głównym i pędach bocznych oraz od liczby nasion w łuszczynach na pędzie głównym i na pędach bocznych. Prawidłowa technologia uprawy rzepaku powinna być nastawiona na zbudowanie przez roślinę optymalnej struktury plonu, tj. przy określonej obsadzie wytworzenie takiej ilości wymienionych elementów struktury, która zapewni wysoki plon o dobrych parametrach jakościowych.
Mówiąc o optymalnej strukturze plonu, trzeba mieć na uwadze fakt, że w praktyce nie ma możliwości równoczesnego maksymalizowania wszystkich jego elementów, gdyż pozostają one w ścisłej zależności od siebie. Przykładowo zbyt duża obsada roślin na jednostce powierzchni zawsze skutkuje słabym tworzeniem pędów bocznych, zawiązywaniem na nich łuszczyn oraz nasion w łuszczynach. Jednocześnie rośliny rosnące w łanach rzadkich niedobór obsady mogą częściowo kompensować lepszym rozgałęzieniem i większą liczbą zawiązanych łuszczyn.
Więcej o uprawie rzepaku można przeczytać w najnowszym numerze Agrotechniki nr 9/2017