– Fuzaryjna zgorzel podstawy źdźbła jest największym problemem. Pojedyncze rośliny są porażone przez pałecznicę zbóż i traw, co wynika częściowo z historii pola – wcześniej były tam łąki. Nie ma zbyt dużego zagrożenia dla plonu, ponieważ choroby występowały raczej pojedynczo. Były ślady po jesiennym występowaniu mączniaka i brunatnej plamistości liści, nazywanej także czarną plamistością liści, ale nie kwalifikujące się do wykonania zabiegu. Pewne objawy świadczyły o możliwości wystąpienia w przyszłości rdzy jęczmienia, zdarzały się także objawy rynchosporiozy zbóż. Widać potencjał patogenów chorobotwórczych, ale należy zwalczać jedynie fuzaryjną zgorzel podstawy źdźbła – powiedział po lustracji pola z jęczmieniem ozimym prof. Korbas.
Więcej informacji ze spotkania polowego możecie przeczytać w kwietniowym numerze Agrotechniki.