To sprzęt przeznaczona do pracy na dużych areałach i w firmach usługowych. Producent wskazuje na czystość pracy tego modelu. Dzięki temu pasza zawiera mniej popiołu i innych zanieczyszczeń. Dążenie do tego celu poprzedzone jest sprawdzeniem sprzętu na wielu rynkach, w tym polskim, francuskim, holenderskim, a nawet amerykańskim. Dzięki temu przed wdrożeniem do produkcji można przygotować maszynę tak, aby poradziła sobie w różnych warunkach.
Kosiarki bijakowe Mamut
Kolejną nowością Samaszu są kosiarki bijakowe serii Mamut 860 Twin o szerokości roboczej od 8,00 do 8,60 m z interesującym układem hydraulicznego sterowania całą maszyną. Sprzęt służy do mulczowania pozostałości roślinnych i ściernisk po kukurydzy, zbożach, słoneczniku, a także na nieużytkach. Zdaniem producenta, dzięki zastosowaniu wytrzymałej konstrukcji i wysokogatunkowej stali S 700 odpornej na ścieranie, maszyna może pracować w bardzo trudnych warunkach. Mamut 860 Twin współpracuje z kosiarką czołową Mamut 280 i Mamut 300.
Nowa zgrabiarka Z2-650
Wśród innych nowinek pojawiła się m.in. kosiarka XT 340 W z bezpośrednim napędem walców z przekładni, co odbywa się bez dodatkowych, pośrednich napędów. Była też kosiarka KDF 300 z napędem hydraulicznym, która może pracować z ciągnikiem bez przedniego WOM. Wśród zgrabiarek nowością jest Z2-650 o szerokości roboczej od 5,90 m do 6,50 m z 11-ramiennymi przekładniami kątowymi w zespołach roboczych.
Jak zwykle targi są dobrą okazją do spotkań z klientami i dealerami. W tym zakresie Samasz ma się czym pochwalić, bo w Bednarach pojawili się przedstawiciele z Niemiec, Francji, Irlandii, Litwy, Łotwy, Czech, Węgier, Ukrainy, a nawet Urugwaju, a to garstka rynków, na który dociera sprzęt z Zabłudowa, dodajmy... z ulicy Trawiastej.
opr. Jan Józefowicz
