
Do tej pory próby łączenia nawozów w jednym przejeździe kończyły się kompromisem. Wspólne mieszanie w skrzyni powodowało segregację granulatów o różnej gęstości, a także nierówny wysiew przy dużych szerokościach roboczych. Rauch postanowił podejść do tematu od drugiej strony. W systemie FlexBin dwa nawozy są przechowywane i dozowane całkowicie oddzielnie. Każdy trafia na własną, hydraulicznie sterowaną taśmę podającą, która pracuje niezależnie od drugiej.
Granule spotykają się dopiero w małym, dziesięciolitrowym zbiorniku pośrednim – i tylko na chwilę. W ciągu zaledwie kilku sekund następuje ich wymieszanie i przekazanie na tarcze wysiewające. Dzięki temu proporcje obu nawozów można regulować dynamicznie, sekcja po sekcji, w zależności od map aplikacyjnych i warunków polowych.
Jak sieć różne rodzaje nawozów
FlexBin nie jest klasycznym mieszalnikiem, ale systemem sterowania przepływem dwóch materiałów w czasie rzeczywistym. Oprogramowanie rozsiewacza analizuje fizyczne właściwości nawozów – m.in. zasięg lotu, kształt, gęstość i podatność na zsuwanie – i automatycznie dostosowuje punkt zrzutu, prędkość tarcz oraz moment załączenia. W praktyce oznacza to równomierny wysiew także przy szerokościach roboczych przekraczających 30 m, bez charakterystycznych "pasków" i różnic poprzecznych.
Sterowanie odbywa się na podstawie cyfrowych map aplikacyjnych w formacie ISOXML lub Shape, co pozwala łączyć dane z systemów rolnictwa precyzyjnego i planować nawożenie z dokładnością do pojedynczego przejazdu.
Czy warto mieszać nawozy podczas pracy?
Według danych producenta, dokładniejsze dawkowanie pozwala ograniczyć zużycie nawozów nawet o 5 proc., bez wpływu na plon. Równoczesny wysiew dwóch składników skraca też czas pracy, ogranicza liczbę przejazdów, a tym samym zużycie paliwa i sprzętu. Dla gospodarstw to realna oszczędność, a dla środowiska – mniejsze straty składników odżywczych i niższe emisje tlenków azotu.
Rauch podkreśla, że każdy granulat trafia dokładnie tam, gdzie potrzebuje go roślina. Dzięki precyzyjnemu sterowaniu można łatwiej utrzymać bilans nawożenia i spełnić wymogi coraz bardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących ochrony wód i gleby.
Nowy etap w rozwoju rozsiewaczy
FlexBin łączy klasyczną mechanikę rozsiewacza z cyfrowym sterowaniem i algorytmami korekty pracy. To rozwiązanie wprowadza nawożenie w nową fazę – dynamiczną i kontrolowaną w czasie rzeczywistym. Nie jest to futurystyczna wizja, lecz praktyczne narzędzie, które zadebiutuje podczas targów Agritechnica 2025.
rauch, znany z dopracowanej techniki wysiewu, pokazuje tym samym, że precyzyjne nawożenie to już nie tylko dokładność dawki, ale także sposób, w jaki składniki są łączone i aplikowane w polu.
opr. Łukasz Siara