
Jedna maszyna, dwa zadania – bez straty czasu
W wielu gospodarstwach standardem jest dziś doglebowa aplikacja gnojowicy. Plusem jest to, że nie ucieka azot, a jeden przejazd zamiast dwóch to oszczędność paliwa i czasu pracy operatora. Ale jak w ten sposób nawozić obornikiem? Do tej pory zazwyczaj rozrzucano go na powierzchnię gleby, a dopiero potem wjeżdżała kolejny ciągnik z narzędziem uprawowym. To nie tylko zabiera dużo czasu, ale też wymaga licznych przejazdów i w praktyce generuje straty składników, np. azotu.
Firma Oxbo postanowiła rozwiązać ten problem. Producent po raz pierwszy zaprezentował samobieżny rozrzutnik obornika AT5105 sprzężony z kultywatorem. Dzięki temu cała operacja – od rozrzucenia nawozu po jego wymieszanie z glebą – odbywa się w jednym przejeździe, jednym zestawem i z jednym operatorem.
Dlaczego warto mieszać obornik od razu?
Korzyści z takiego rozwiązania jest kilka. Przede wszystkim obornik nie leży długo na powierzchni, co ogranicza jego kontakt z powietrzem i minimalizuje ulatnianie się azotu. Mniej azotu w powietrzu to mniej przykrego zapachu i większa wartość nawozowa, która zostaje tam, gdzie powinna – w glebie. Co ważne, przy takim sposobie aplikacji wiatr ani deszcz nie mają już wpływu na straty składników, nawet na stokach czy lekkich glebach.
Jednocześnie mniejsza liczba przejazdów ogranicza zagęszczanie gleby i wpływa na jej lepszą strukturę, co dla wielu rolników jest równie istotne, jak oszczędność czasu.
Rozrzutnik Oxbo AT5105 – uniwersalny i precyzyjny
Podstawą takiego zestawu do doglebowej aplikacji obornika jest wspomniany już samobieżny rozrzutnik Oxbo AT5105, który może pracować zarówno z obornikiem, jak i wapnem. Producent zastosował tu system Dual Drive, czyli oddzielne sterowanie dla wałków rozrzucających i talerzy rozrzutowych. Dzięki temu można dokładnie dostosować prędkość pracy do rodzaju materiału i dobrać odpowiednią szerokość roboczą.
Dawkowanie rozpoczyna się już od 1,5 t/ha, a o precyzję podawania dba system wagowy. Maszyna sama dobiera prędkość taśmy dozującej, na podstawie masy ładunku, tak by rozrzucona ilość nawozu zgadzała się z założoną dawką. Jak zapewnia producent, ustawienia są proste i przejrzyste, więc operowanie tym zestawem nie wymaga specjalistycznego szkolenia.
Doglebowa aplikacja obornika
W praktyce oznacza to tyle: jeśli masz obornik, chcesz go szybko wywieźć i od razu wprowadzić do gleby bez opóźnień, czekania i wykorzystania drugiego ciągnika – ten zestaw może być dobrą na to odpowiedzią. Szczególnie tam, gdzie warunki pogodowe są nieprzewidywalne, a okna na nawożenie bywają krótkie. Takie rozwiązanie nie tylko przyspiesza pracę, ale realnie podnosi efektywność nawożenia.
opr. aj