StoryEditor

Co Ferrari ma wspólnego z rolnictwem?

Choć Ferrari kojarzy się głównie z luksusowymi samochodami, we Włoszech pod tą nazwą produkowane są także ciągniki. Na targach Agrotech w Kielcach firma Hydro-Masz z Zapola zaprezentowała dwa przegubowe modele tej marki.
15.04.2024., 06:00h

Uprawy specjalistyczne, tj. warzywnictwo, sady, uprawa winorośli czy borówek, wymaga nie tylko ciężkiej pracy i pasji, ale również odpowiednio dobranego sprzętu. W jego produkcji specjalizują się Włosi, gdzie jest wiele winnic i sadów, w których pracują również ciągniki Ferrari. Marka ta kojarzona jest ze sportowych samochodów, ale obecna jest także w rolnictwie – choć to dwie różne firmy, które łączy jedynie nazwa.

Czym ciągniki Ferrari różnią się od tradycyjnych maszyn rolniczych?

Na tegorocznych targach Agrotech w Kielcach firma Hydro-Masz – importer ciągników Ferrari zaprezentowała dwa modele – mniejszy Ferrari Cromo 35 AR Junior z trzycylindrowym silnikiem Kuboty o pojemności 1123 cm3 i mocy 25 KM oraz większy Cobram 60 AR dysponujący silnikiem marki Kohler o pojemności 1861 cm3 i mocy 49 KM.

"To co wyróżnia te ciągniki na tle konkurencji, to przede wszystkim ich niewielka szerokość, gdyż w swojej klasie mocy są to najwęższe ciągniki na świecie, idealnie wpisujące się w potrzeby gospodarstw zajmujących się uprawami wymagającymi precyzji, tj. winorośl czy borówki" – powiedział Marcin Sęcerski – właściciel firmy Hydro-Masz z Zapola.

Praktyczne zastosowania ciągników Ferrari

Warto dodać, że firma Hydro-Masz produkuje opryskiwacze dopasowane do szerokości ciągników Ferrari, co sprawia, że sprawdzą się nie tylko w sadach i winnicach, ale również w uprawie borówki, która w Polsce staje się coraz popularniejsza. Ciągnik Cromo 35 AR Junior o szerokości 77 cm może współpracować z opryskiwaczem o szerokości 75 cm, co przy pojemności zbiornika cieczy roboczej wynoszącej 600 l, czyni go największym w tej klasie szerokości.

image
Dystrybutor ciągników Ferrari w Polsce, firma Hydro-Masz, produkuje opryskiwacze sadownicze o szerokości 75 cm i pojemności 600 l.
FOTO: Artur Jakubek

Jak wyposażone są ciągniki Ferrari

Ferrari Cromo 35 AR Junior dysponuje przekładnią o z 8 biegami do przodu i 4 do tyłu, a większy Cobram 60 AR ma 12 biegów do przodu i 12 do tyłu, które pozwalają na łatwe dostosowanie prędkości do rodzaju wykonywanej pracy, ciągniki te oferują również zaawansowane funkcje podnoszące komfort i efektywność pracy operatora.

image
Ferrari Cobram 60 AR ma 3-cylindrowy silnik Kohlera o mocy 49 KM.
FOTO: Artur Jakubek

Kto sprzedaje ciągniki Ferrari w Polsce?

Jeśli chodzi o dostępność tych maszyn w Polsce, są one oferowane od 2023 roku przez autoryzowanego dealera, firmę Hydro-Masz, która nie tylko sprzedaje same ciągniki, ale również proponuje kompleksowe rozwiązania dla gospodarstw. Cena mniejszego modelu, Cromo 35, z silnikiem Kubota o mocy 25 KM, idealnie nadaje się do upraw rzędowych w winnicach, sadach oraz pracy w szklarniach i wynosi około 78 tysięcy złotych netto. Z kolei model Cobram 60 AR, z silnikiem Kohlera o mocy 49 KM i szerokością 95 cm jest dostępny w cenie 145 tys. zł netto.

image
Miniciągnik Ferrari Cromo 35 AR Junior ma silnik o mocy 25 KM i jest prawdopodobnie najwęższym ciągnikiem na świecie w tej klasie mocy.
FOTO: Artur Jakubek

Warto wspomnieć, że ofercie firmy znajduje się także model Vega L80 z silnikiem Kohlera o pojemności 2,4 l i mocy 75 KM, który technologicznie nawiązuje do pojazdów marki BCS, oferując zaawansowane rozwiązania takie jak układ kierowniczy DualSteer czy sterowanie rewersem EasyDrive.

Czy ciągniki Ferrari są przyszłością rolnictwa specjalistycznego?

Według firmy Hydro-Masz, ciągniki Ferrari zapewniają liczne zalety podnoszące wydajność pracy w specjalistycznych uprawach dzięki swojej unikatowej konstrukcji i zaawansowanym technicznie rozwiązaniom. Dopasowane do wymogów nowoczesnego rolnictwa, wydają się być dobrym rozwiązanie dla rolników potrzebujących sprzętu dostosowanego do konkretnych warunków pracy.

 

Dodatkowo warto wspomnieć, że ciągniki Ferrari były prezentowane na Targach Agrotech w Kielcach w 2024 roku, gdzie przyciągnęły uwagę wielu profesjonalistów i entuzjastów rolnictwa specjalistycznego.

Artur Jakubek

20. listopad 2024 23:18