
Od wybuchu pandami COVID-19 ilość wystawców znacznie się zmniejszyła. Organizator KPODR wzmacnia segment uprawowy i przy okazji targów prezentuje okazałą kolekcję odmian roślin uprawnych. Jeśli zaś chodzi o maszyny, to dynamiczny pokaz pracy zapewniany jest przez firmę Samasz oraz jej dilera firmę Inter-Vax ze Żnina.
Zobacz też: Najmocniejszy Claas Jaguar w historii! Czy będzie najpotężniejszą sieczkarnią polową?
Dlaczego pokaz maszyn w Minikowie nie odbywa się już w wąwozie?
Przez lata Targi w Minikowie słynęły i wyróżniały się widowiskowym pokazem pracy maszyn, który organizowany był na bardzo wymagającym terenie. W pobliżu przestrzeni wystawienniczej znajduje się bowiem głęboki wąwóz, na którym odbywał się pokaz pracy maszyn. Wiele z nich miało problemy z pokonaniem stromego wzniesienia, więc co roku zmagania maszyn były bardzo widowiskowe. Od momentu wybuchu epidemii zmalała ilość wystawców maszyn. Organizatorom nie udawało się zgromadzić wystarczającej ilości chętnych do przeprowadzenia dynamicznego pokazu pracy maszyn. Od trzech lat wyłączność na prezentację urządzeń przejęły firmy Samasz i Inter-Vax. Zmieniona została formuła maszynowego pokazu. Nie odbywa się on już w słynnym wąwozie. Na potrzeby demonstracji możliwości maszyn zielonkowych organizator zapewnia przygotowanie użytków zielonych. Są one podlewane przez cały okres wiosennej wegetacji. Dzięki temu zapewniany jest gesty i żyzny teren, na którym swoje niemałe możliwości mogą przedstawić ziolonkowe maszyny polskiego producenta.
Czym są Manewry Łąkowe organizowane przez Samasz?
– Manewry Łąkowe organizujemy po raz trzeci w porozumieniu z naszym dilerem. Wspólnie ustalamy, jakie maszyny będą pracować i jakie do nich dobierzemy ciągniki. Chodzi o zaprezentowanie możliwości naszego sprzętu i pokazanie rolnikom, że maszyny zielonkowe w wielu przypadkach ze względu na swoją budowę i zastosowane rozwiązania nie potrzebują traktorów mocnych. Ustalamy także kolejność przejazdów poszczególnych urządzeń. Zależy nam na zaprezentowaniu kompletnej technologii zielonkowej, a więc maszyn do koszenia, przetrząsania aż po prasowanie i zbiór. W tym roku przedstawiliśmy możliwości koszenia maszyn, które były wyposażone w różnego rodzaju listwy, jakie mamy w ofercie. Była lekka kosiarka z listwą tnącą SwiftCUT przeznaczona dla małych gospodarstw, które dysponują ciągnikami mniejszej mocy. Zaprezentowaliśmy także możliwości maszyn, które wyposażone są w listwy PerfectCUT. Są one wydajne i wytrzymałe a ograniczają je jedynie możliwości operatorów i ewentualnie warunki, kiedy występuje deszcz a zielona masa jest zbyt mokra i nie nadaje się do koszenia – mówi Piotr Cebeliński, dyrektor sprzedaży krajowej Samasz.
Jakie maszyny zielonkowe zaprezentowano w Minikowie?
Firma opracowując plan Manewrów Łąkowych chciał zaprezentować maszyny, które zapewniają kompleksową technologię zbioru materiału zielonkowego. Pokaz rozpoczęło przedstawienie możliwości niewielkiej kosiarki Samba 281. Jest to konstrukcja przygotowana do pracy z ciągnikami mniejszej mocy. Wymaga traktora z silnikiem generującym 60 KM. Wydajność maszyny to 3 ha/h. Jej wielkim atutem jest waga wynosząca około 500 kg.
– Prezentujemy rozwiązania, które rolnikom zapewniają kompleksową możliwość zbioru zielonek. Mamy kilka rozwiązań, które nas wyróżniają na rynku. Przedstawiliśmy większą kosiarkę XT 350 oraz między innymi naszą największą przetrząsarkę model P12-1330. Jest to nasze ostatnie osiągnięcie, przy którym pracowaliśmy przez ostatnie dwa lata. Nasze maszyny są funkcjonalne, ale także stawiamy na to, aby były estetyczne. Mają być ładne i cieszyć oko właścicieli, którzy je kupują. Zgrabiarka ma wiele cech, których do tej pory w niej nie było. To między innymi hydropneumatyczne odciążenie. Z dumą pokazywaliśmy także zgrabiarkę taśmową MRG 2-900. Jest to innowacyjne rozwiązanie, które skutecznie rewolucjonizuje proces zbierania pokosu, zapewniając maksymalnie czystą paszę – zapewnia Piotr Cebeliński.
Jak działa hydraulika w zgrabiarkach taśmowych Samasza?
Zgrabiarka wyposażona jest w skonstruowany przez firmę Samasz podbieracz krzywkowy, który gwarantuje podrywanie każdego rodzaju materiału niezależnie od jego długości. Przenośnik taśmowy umożliwia zaś transport skoszonego materiału w wybranym przez operatora kierunku. Maszyna zapewnia zgrabianie zielonki z dużego areału w krótkim czasie. Jej konstrukcja gwarantuje czystość zielonki przygotowanej do prasowania lub zbioru przez przyczepę samozbierającą lub sieczkarnię.
Budowa podbieracza ogranicza zawartość popiołu w późniejszej paszy. Innowacyjny system podbierania przez system krzywkowy delikatnie i precyzyjnie układa materiał zielony na taśmach. Maszyna gwarantuje możliwość sześciu konfiguracji przenoszenia zielonego materiału. Zapotrzebowanie na moc zgrabiarki wynosi około 120–130 KM. Tak stosunkowo niewielki ciągnik może napędzać zgrabiarkę dzięki przeniesieniu do niej całego momentu obrotowego. Maszyna bowiem została wyposażona w niezależny układ hydrauliczny i elementy sterujące w postaci elektrozaworów. Traktor odpowiada jedynie za transport i wyznaczenie kierunku pracy zgrabiarki. Elementy robocze są napędzane przez hydrauliczne układy maszyny. Centralny zbiornik oleju znajduje się w ramie głównej. Na wyposażeniu znajdują się trzy pompy hydrauliczne z multiplikatorem. Zgrabiarka taśmowa MRG 2-900 została skonstruowana jako maszyna charakteryzująca się wysoką wydajnością oraz jakością pracy. Materiał zbierany jest delikatnie i nie jest niszczona jego struktura co ma szczególne znaczenie przy zgrabianiu roślin motylkowych.
– To jest główny kierunek, dla którego maszyna została skonstruowana. Chodzi o pozyskiwanie paszy z lucerny i innych roślin, które mają wysoką zawartość białka. Maszyna stworzona dla hodowców, którym zależy na tym, aby cała masa była zbierana a na gruntach nic nie zostawało. MRG świetnie radzi sobie z masą, z którą pracuje a podczas zgrabiania nie uszkadza jej – informuje Piotr Cebeliński.
Dlaczego rolnicy kupują coraz większe maszyny zielonkowe?
W tym roku sprzedawcy maszyn informują, że największym zainteresowaniem cieszą się urządzenia, które posiadają elementy wyposażenia rolnictwa 4.0. Wzrost popytu na nie spowodowany jest dotacjami, o które mogli ubiegać się rolnicy. Spore nakłady inwestycyjne realizują także gospodarstwa specjalizujące się w hodowli bydła i produkcji mleka. Kupują sporo maszyn zielonkowych wymieniając je najczęściej na modele większe i takie, które pozwalają wykonać pracę na łąkach i użytkach zielonych szybciej.
– Ten rok jest wyjątkowy. Na dobrą sprawę nie nadążaliśmy z produkcją maszyn. Wszystko co mieliśmy na placu, jak i składach naszych dilerów sprzedawało się natychmiast. Jeśli następny rok będzie podobny, będziemy musieli zwiększyć nasze możliwości produkcyjne. Taki mamy plan. Poprzednie dwa lata były odwrotne. Sprzedaż spadała przez co zmuszeni byliśmy do zmniejszania mocy wytwórczych. Podobnie się działo u naszych kooperantów. W tym roku musieliśmy maszyny wytwarzać szybko i produkować ich wiele. Zależało nam na zrealizowaniu potrzeb klientów – deklaruje Piotr Cebeliński.
Samasz przygotował kilka nowości maszynowych, które zostaną zaprezentowane na targach Agritechnica w Hanowerze. Polscy rolnicy będą mogli je zobaczyć na początku przyszłego roku podczas targów Polagra Premiery, które odbywać będą się w Poznaniu.
– Tendencja jest taka, że rolnicy kupują coraz większy sprzęt. Kiedyś nabywali od nas kosiarki o szerokości 1,65 m do tradycyjnej sześćdziesiątki. W tej chwili przychodzą do nas i zgłaszają zapotrzebowanie na kosiarkę w szerokości 2,63 m. Mamy coraz więcej klientów, którzy chcą kupić zestaw kosiarek o szerokości 9 m lub jeszcze szersze. Zmieniły się potrzeby klientów. Gospodarstwa są większe, brakuje rolnikom czasu, nie ma ludzi do pracy, dlatego potrzebny jest sprzęt większy i wydajniejszy. Podczas drugich pokosów faktycznie najwięcej sprzedawaliśmy maszyn zielonkowych. Mieliśmy mnóstwo zamówień. Nasz dostawca, firma Samasz, robił co mógł, aby dostarczyć maszyny tak, aby mogły być one zrealizowane – mówi Adam Wesołowski, dyrektor handlowy firmy Inter-Vax.
*Foto Adam Wesołowski*
Kto kupuje Solisy, Zetory i McCormicki w Polsce?
Maszyny zielonkowe podczas manewrów pracowały z trzema markami ciągników. Inter -Vax przez wiele lat był dilerem traktorów Zetor. Obecnie ma w swojej ofercie maszyny chińskiej marki Solis oraz włoskiej McCormick.
– Dilerem Zetora jesteśmy od 2002 r. Potem do naszej oferty dołączyła marka Solis. Cały czas jednak brakowało nam traktorów dużych i mocnych z silnikami sześciocylindrowymi. To dlatego dołączył do nas McCormick – informuje Wacław Górny, prezes firmy Inter-Vax.
Kosiarka Samba 281, która rozpoczynała Manewry Łąkowe w Minikowie pracowała z traktorem McCormick X5120 Premium. Był on bogato wyposażony i posiadał amortyzowaną kabinę i oś przednią. Traktor napędzany był silnikiem FPT o mocy 114 KM i dysponował elektronicznym sterowaniem podnośnika, hydrauliki i WOM.
– Klienci, którzy myślą o inwestowaniu w gospodarstwie w przyszłości i prowadzeniu rentownej produkcji bardzo często potrzebują ciągników mocnych, które posiadają jednostki o mocy wyższej niż 200 KM. To dlatego proponujemy im sześciocylindrowe ciągniki McCormick. Taki też prezentowany był podczas Manewrów Łąkowych. Maksymalna moc, jaką możemy zaoferować to 320 KM. Mamy trzy marki ciągników, ale kupują je trzy inne grupy klientów. Solis to traktory małe, dla ogrodników i firm komunalnych. W tej chwili najczęściej sprzedający się ciągnik ma moc 50 KM. Kupują go także małe gospodarstwa do lekkich prac. Wiele sztuk Solisów sprzedajemy z silnikiem słabszym 26-konnym. Traktory średniej mocy to oczywiście marka Zetor. Wszystkie gospodarstwa o areale powyżej 20 ha z reguły miały bądź mają do czynienia z Zetorem. Mamy takich klientów, którzy uważają, że są to najlepsze dostępne ciągniki. Zetory w tej chwili oferujemy w przedziale mocy od 70 do 160 KM – wymienia Adam Wesołowski.
Tomasz Ślęzak