Obecnie oferowany Laser Weeder to druga generacja maszyny (G2). W porównaniu z pierwszą wersją producent zastąpił lasery CO₂ laserami diodowymi, co wpłynęło na zmniejszenie masy konstrukcji, zwiększenie szybkości reakcji oraz wzrost mocy roboczej. Jak podkreśliła przedstawiciel firmy, etap rozwoju prototypowego został już zakończony, a urządzenie funkcjonuje jako maszyna seryjna, pracująca w gospodarstwach.
System opiera się na kamerach oraz algorytmach rozpoznawania obrazu. W przypadku wersji 6-metrowej kamery identyfikują kilka tysięcy chwastów na minutę, które następnie są punktowo niszczone impulsem lasera. Istotne jest to, że producent nie korzysta z zamkniętej bazy chwastów — system jest stale rozwijany. Nowe gatunki mogą być dodawane lokalnie, bezpośrednio u rolnika, na podstawie tysięcy zdjęć wykonanych w krótkim czasie pracy w polu.
Prezentacja laserowego pielnika na wystawie Agritechnica 2025
Podczas wystawy Agritechnica 2025 laserowy pielnik Carbon Robotics prezentowano w formie pokazu pracy z bliska. Zwiedzający mogli obserwować działanie systemu rozpoznawania obrazu oraz samego lasera na specjalnie przygotowanym stanowisku demonstracyjnym. Wykorzystano drewniane kapsle z naniesionymi różnymi wzorami graficznymi – symbole w kształcie litery X były przez system interpretowane jako chwasty, natomiast pozostałe oznaczenia traktowano jako rośliny uprawne.
Demonstracja pozwalała prześledzić cały proces decyzyjny maszyny: od rozpoznania obiektu, przez jego klasyfikację, aż po punktowe oddanie strzału. Laser w bardzo szybkim tempie trafiał precyzyjnie w środek kapsla oznaczonego jako chwast, pomijając elementy zakwalifikowane jako rośliny docelowe. Jednocześnie pokazano, że energia impulsu jest ściśle kontrolowana – kapsel umieszczony na obudowie telefonu nie powodował jego uszkodzenia, co miało obrazować selektywny charakter działania lasera i skupienie energii wyłącznie w punkcie trafienia.
Warunki pracy i wymagania techniczne
Laserowy pielnik może pracować zarówno w dzień, jak i w nocy, także przy rosie, wietrze oraz opadach deszczu. Jedynym realnym ograniczeniem są warunki zimowe — przy dużej ilości śniegu kamery nie są w stanie prawidłowo analizować obrazu.
Wydajność zależy od szerokości roboczej i stopnia zachwaszczenia. Najmniejsze wersje osiągają wydajność na poziomie kilkunastu arów na godzinę, natomiast wariant 6-metrowy przekracza 1 ha/h. Do współpracy z największym modułem producent zaleca ciągnik o mocy około 140 KM.
Gdzie i dla kogo pracuje Laser Weeder?
Jak zaznaczyła przedstawiciel firmy, Laser Weeder nie jest rozwiązaniem uniwersalnym. Maszyna trafia przede wszystkim do gospodarstw, w których koszty odchwaszczania są bardzo wysokie — głównie do producentów warzyw liściastych, ziół oraz upraw specjalistycznych. W krajach Europy Zachodniej stawki za odchwaszczanie są kilkukrotnie wyższe niż w Polsce, co znacząco skraca okres zwrotu inwestycji.
Urządzenia pracują już w kilkudziesięciu gospodarstwach w Europie, m.in. w Holandii, Niemczech, Belgii, Francji i krajach skandynawskich, a także poza Europą — w Ameryce Północnej i Oceanii. Sprzedaż prowadzona jest bezpośrednio przez producenta, ponieważ każda maszyna jest indywidualnie konfigurowana i wymaga szkolenia operatorów oraz stałego wsparcia technicznego.
Cena laserowego pielnika
Na końcu pozostaje kwestia, która budzi największe emocje. Jak poinformowała przedstawiciel firmy Carbon Robotics, ceny zależą od konfiguracji i szerokości roboczej. Mniejsze moduły wyceniane są na kilkaset tysięcy dolarów, natomiast 6-metrowy Laser Weeder kosztuje około 1,5 mln dolarów.
To poziom, który plasuje laserowy pielnik nie tylko wśród najdroższych maszyn do odchwaszczania, ale również w ścisłej czołówce najdroższych maszyn rolniczych dostępnych obecnie na rynku.
opr. Łukasz Siara
