StoryEditor

Jak przyczepy z przesuwną ścianą radzą sobie w roli wozu przeładunkowego?

Przyczepy z przesuwną ścianą zyskują popularność wśród rolników i firm usługowych dzięki uniwersalności. Sprawdzają się w transporcie kiszonek, zbóż, rozrzutniki obornika i wapna, a nawet... wozy przeładunkowe. Czy dzięki adapterom z przenośnikami ślimakowymi mogą konkurować z klasycznymi wozami?

10.01.2025., 20:00h

Zacznijmy od podstawowych różnic w budowie porównywanych rozwiązań. Istota działania wozów przeladunkowych opiera się głównie na stożkowym kształcie skrzyni załadunkowej, na której dnie znajduje się długi przenośnik ślimakowy transportujący ziarno w kierunku rury wyładowczej. W większości dostępnych na rynku wozów umieszczone są one w przedniej części maszyny, ale są wyjątki, np. francuskie wozy Perrard Interbenne mają rurę zamontowaną w po środku skrzyni. Napęd umożliwiający transfer zbóż na docelową przyczepę realizowany jest mechanicznie z wałka WOM za pośrednictwem przekładni redukcyjnej z obsługą sprzęgieł hydrokinetycznych. W praktyce odbywa się to relatywnie łatwo. Kiedy mamy do czynienia z przyczepą typu "push". Adapter przeładunkowy siłą rzeczy zawsze znajduję się znajduję się z tyłu, ale o tym później. Zboże przepychane jest hydrauliczną ścianą do końca skrzyni i następnie trafia do adapeta ze stożkowym dnem. Tam ziarno zsuwa się wprosto do przenośnika ślimakowego w kanale wyładowczym. Oczywiście dzieje się tak gdy zasuwa kanału jest otwarta, to samo dotyczny klasycznych wozów. Mimo, że opis tego rozwiązania jak widać zajął o wiele mniej miejsca, to jednak w całym procesie przeładunku ziarna z wykorzystaniem przesuwnej ściany jest wiele "haczyków" o których należy wiedzieć przed zakupem.

Ślimak z tyłu

Jak już wspomniałem, w każdej przyczepie z przesuwną ścianą niezależenie od marki adapter do przeładunku zawsze będzie znajdował się z tyłu. W przypadku przenośników zamontowanych do przyczep z podwoziem tridem będzie ciężko go zauważyć i precyzyjnie ocenić odległość od np. ciężarówki. Oczywiście z pomocą przychodzą tu kamery, które znacząco ułatwiają widok na regulowaną końcówkę ślimaka i wnętrze ładowanej przyczepy. Drugim nieco mniej istostnym aspetkem jest obszar, a konkretnie długość jaką zajmują dwa zestawy podczas przeładanku, szczegółnie gdy przesypujemy ziarno do tylnej części przyczepy. Zajmuje to trochę miejsca i w specyficznych przypadakach niewielkich pól może to się dać we znaki. 

image
FOTO: czytelnik

Uwaga! Można rozsypać...

Podobnie jak w klasycznych wozach, nim uruchomimy przenośnik wewnątrz skrzyni lub wprawimy w ruch przesuwną scianę należy część materiału zwyczajnie zsunie się do ślimaka dzięki grawitacji. To szczególnie istone przy montowanych adapterach. Należy zwolnić przestrzeń do przesuwania materiału, w przeciwnym razie zapewne dojdzie do spiętrzenia materiału w skrzyni i jego rozsypania. To szczególnie istotne przy długich przyczepach na podwoziu tridem. Ostrożnie należy również postępować przy samym sterowaniu 

Wóz przeładowczy czy montaż adaptera?

Wybór między klasycznym wozem przeładunkowym a przyczepą z adapterem ślimakowym zależy od wielu czynników, w tym przede wszystkim od budżetu i specyfiki gospodarstwa. Koszt zakupu wozu przeładunkowego zaczyna się od około 270 000 zł netto (dla ładowności 15t). Dla porównania, adapter z przenośnikiem ślimakowym to wydatek rzędu 50 000 zł netto.

Oznacza to, że inwestując w adapter, można stworzyć funkcjonalny wóz przeładunkowy niewielkim kosztem, wykorzystując istniejącą przyczepę w gospodarstwie. Warto podkreślić, że przyczepy z przesuwną ścianą wyposażone w taki adapter mogą oferować zbliżoną, a niekiedy nawet większą ładowność w porównaniu z dedykowanymi wozami przeładunkowymi. Jest to zatem interesujące rozwiązanie dla gospodarstw, które chcą zredukować koszty zakupu sprzętu, jednocześnie zachowując wysoką wydajność i elastyczność podczas przeładunku ziarna.

Warto jednak zwrócić uwagę na możliwości doposażenia obu rozwiązań. W przypadku przyczep z systemem zgarniania ciężej jest o takie wyposażenie, jak na przykład czujniki wagowe, które znacznie częściej są oferowane w klasycznych wozach przeładunkowych. Takie dodatkowe funkcje mogą mieć istotny wpływ na precyzję pracy i wygodę obsługi, dlatego decyzję należy podejmować, uwzględniając również te aspekty.

opr. Łukasz Siara

 

28. styczeń 2025 17:15