
Vredo VT7028-3 w nowej roli
Michel Velderman przesłał nam zdjęcie, które na pierwszy rzut oka wygląda jak typowy wóz do rozlewu gnojowicy. Vredo VT7028-3 to dobrze znana maszyna samobieżna, która w standardzie może pracować z różnymi aplikatorami i belkami rozlewającymi. Ale to, co pojawiło się na polu w gospodarstwie Buijs w Holandii, odbiega od typowych zastosowań.
Maszyna została wyposażona w belkę o szerokości aż 51 metrów. Do tego zamontowano na niej 21 pneumatycznie sterowanych talerzy rozpryskowych. Całość powstała na potrzeby specjalistycznego zabiegu ochrony gleby.
Ochrona przed erozją wiatrową gnojowicą
W niektórych regionach Holandii rolnicy mają prawo do stosowania nietypowego środka zapobiegającego erozji wiatrowej. Polega on na rozlewaniu cienkiej warstwy rzadkiej gnojowicy bydlęcej (do 12 m³/ha) szeroko na świeżo obsianym polu. Powstała w ten sposób cienka skorupa na powierzchni gleby skutecznie chroni ją przed wywiewaniem.
Dzięki zastosowaniu tak szerokiej belki możliwe jest wykonanie zabiegu w bardzo krótkim czasie, przy niewielkim zużyciu paliwa i bez zbędnych przejazdów. Dodatkowo, sterowanie sekcjami (Section Control) umożliwia precyzyjne prowadzenie maszyny w ścieżkach przejazdowych, bez nakładek i strat.
Konstrukcja belki i techniczne dodatki
Choć szerokość 51 m może robić wrażenie, nie jest to jedyne nietypowe rozwiązanie w tej konfiguracji. Na zewnątrz zbiornika Vredo zamontowano dodatkowe zbiorniki powietrza, które służą do przedmuchiwania belki po zakończonej pracy. Pozwala to zminimalizować masę konstrukcji podczas transportu i zwiększa bezpieczeństwo na drodze.
Talerze rozbryzgowe są rozmieszczone w równych odstępach, a ich zadaniem jest jak najszersze i jak najbardziej równomierne rozprowadzenie cieczy. Rozwiązanie zostało stworzone specjalnie do tego zastosowania i jak widać – sprawdza się w praktyce.
Alternatywne sposoby walki z erozją wiatrową
Opisany sposób nie jest jedynym stosowanym w Holandii. Kilka lat temu testowano także inną metodę ochrony gleby – przez rozprowadzanie na polu resztek pochodzących z przemysłu papierniczego. Rozpylony materiał miał "zapakować w papier" glebę warstwą ochronna, zapobiegając wywiewaniu drobnych cząstek.
Choć pomysłów jest wiele, wspólny cel pozostaje ten sam – ochrona świeżo obsianej gleby przed działaniem wiatru, szczególnie na lekkich i suchych glebach.
Maszyna do zadań specjalnych
Holenderski Vredo z 51-metrową belką to przykład, że w rolnictwie nie brakuje innowacyjnych pomysłów i rozwiązań szytych na miarę lokalnych potrzeb. Choć taka konfiguracja może wydawać się nietypowa, spełnia konkretne zadanie: chroni pole przed utratą cennej wierzchniej warstwy gleby.
opr. aj
źródło T. Bensing, profi.de