Marzysz o Case IH Steiger lub kombajnie Axial Flow, ale nie dysponujesz odpowiednim budżetem? Chiński producent Jiangsu World Agriculture Machinery ma ofertę, która może przykuć Twoją uwagę. Jak podaje portal Farm Connexion, ich model CAOE IH Steiger, dostępny na platformie Alibaba, kosztuje jedynie 82 000 euro (nie wliczając kosztów importu i odprawy celnej). To ponad 650 koni mechanicznych w przystępnej cenie – choć z pewnymi kompromisami.
Jedna litera różnicy w nazwie modelu
Z daleka CAOE IH Steiger może być pomylony z oryginalnym modelem z Północnej Dakoty. Podobieństwa w identyfikacji wizualnej – charakterystyczne logo "IH" i czerwono-czarna kolorystyka – robią wrażenie. Jednak różnica tkwi w szczegółach. Kabina o ograniczonej przestrzeni, mechanika niespełniająca norm ochrony środowiska czy uproszczony design to cechy, które zdradzają, że mamy do czynienia z kopią. Jak zauważa Farm Connexion, w Chinach naśladowanie jest uważane za formę uznania, ale w innych częściach świata budzi kontrowersje.
Axial Flow w wersji kraju środka
Podobny przykład znajdziemy w kombajnach. Agro Lider FD6300, inspirowany serią Case IH Axial Flow, oferuje 300 KM mocy, rotor o średnicy 660 mm i pojemny zbiornik na ziarno (9 500 litrów). Maszyna ta, podobnie jak jej traktorowy odpowiednik, nie spełnia europejskich standardów i sprzedawana jest wyłącznie w Azji oraz Rosji.
Dlaczego Chińczycy kopiują? Kult kopiowania i naśladownictwa w Chinach
Kultura kopiowania ma w Chinach głębokie korzenie. Tradycja ta wywodzi się m.in. z kaligrafii, w której dokładne odwzorowywanie znaków przodków było nie tylko formą nauki, ale także hołdem dla mistrzów i historii. Z biegiem lat idea ta przeszła do wielu dziedzin życia, w tym do przemysłu i technologii. Kopiowanie nie jest tam postrzegane jako naruszenie zasad, lecz jako wyraz szacunku dla oryginalnego twórcy.
W kontekście globalnym chińskie podejście budzi jednak kontrowersje, szczególnie w świetle międzynarodowych przepisów dotyczących własności intelektualnej. Zachodni producenci, tacy jak Case IH, inwestują ogromne środki w badania i rozwój swoich produktów, a chińskie kopie, choć dalekie od oryginałów pod względem jakości, naruszają ich prawa i godzą w reputację. Warto jednak pamiętać, że dla wielu chińskich przedsiębiorców priorytetem jest dostępność i niski koszt, co czyni ich produkty atrakcyjnymi na rynkach takich jak Azja czy Rosja, gdzie wymagania są mniej restrykcyjne.
opr. Łukasz Siara
źródło: farm-connexion.com