
Gospodarstwo Dor Agro Rafała Sieczkowskiego w woj. lubuskim powstało w 1993 r. – dosłownie od zera. – Zacząłem od hektara, na którym uprawiałem warzywa pod potrzeby lokalnego rynku w Gubinie – wspomina właściciel. – Marzyłem, żeby kiedyś zebrać 100 ton pszenicy. Dziś zbieramy wielokrotnie więcej – dodaje.
Dzięki systematycznym zakupom gruntów gospodarstwo urosło do ponad 500 ha własnych i łącznie około 1000 ha upraw. W odpowiedzi na potrzeby rynku Sieczkowskiowie rozwinęli też działalność usługową – obecnie kombajny Dor Agro koszą ok. 3000 ha rocznie. Największym i najbardziej wymagającym klientem jest firma Poland Plants, z którą współpracują od 20 lat.
Lexion 8700 po kilku sezonach
Od trzech sezonów głównym narzędziem zbioru w Dor Agro jest Claas Lexion 8700 Terra Trac. Kombajn pracuje z hederem o szerokości 12,3 m i wyposażony jest w szereg systemów automatyzacji, w tym kluczowy Cemos Automatic – jeden z najnowocześniejszych systemów wsparcia operatora dostępnych na rynku.
Maszyna osiąga chwilowe wydajności rzędu 120–130 t/h zarówno w zbiorze zbóż, jak i kukurydzy. Dzięki systemowi Cruise Pilot, kombajn automatycznie reguluje prędkość jazdy, a Cemos Auto Threshing, Cemos Auto Separation i Cemos Auto Cleaning dostosowują na bieżąco ustawienia młocarni, separacji i czyszczenia.
– Cemos Automatic to cud techniki dzisiejszych czasów. Pozwala osiągnąć bardzo wysoką wydajność i ograniczyć straty. A przy tym jego obsługa jest intuicyjna, nawet dla początkujących – podkreśla Paweł Sieczkowski, operator Lexiona 8700.
System ułatwia pracę niezależnie od rodzaju uprawy – od pszenicy, przez rzepak, po kukurydzę – i nie wymaga długotrwałych, manualnych regulacji. Automatyka kombajnu przekłada się nie tylko na wydajność, ale również lepszą jakość ziarna i niższe zużycie paliwa.
Cemos kontra mozaika
Jak podkreśla Paweł, różnice w plonach na jednym przejeździe potrafią być kolosalne – od 3 do 8 t/ha pszenicy. – Żaden operator nie jest w stanie ręcznie reagować na takie zmiany wystarczająco szybko. Cemos robi to za nas, kilkanaście razy dziennie – mówi.
System pozwala wybrać strategię pracy – w Dor Agro łączy się wysoką wydajność z niskimi stratami. – Wolimy wykosić trochę mniej, ale zebrać wszystko. Dodatkowo jakość ziarna oceniamy wizualnie i na podstawie danych z wagi. Jeśli klient zgłasza zastrzeżenia – poprawiamy ustawienia strategii – tłumaczy Paweł.
Lexion 770 i 8700 – różnica generacji
Oprócz Lexiona 8700, w firmie pracuje także starszy Lexion 770, który nie ma systemów automatyzacji. – Różnice najbardziej widać na mozaikach. Tam, gdzie 770 "siada", 8700 odjeżdża jak po drodze – ocenia Paweł. – W pszenicy udało się chwilowo przekroczyć 103 t/h wydajności. Kukurydza? Bez problemu 130–140 t/h – dodaje.
Lexion 8700 wyróżnia się nie tylko większą przepustowością, ale też stabilnością pracy z szerokim hederem dzięki gąsienicom Terra Trac. – Prowadzenie 12-metrowego hedera na oponach to wyzwanie. Każda nierówność to problem. Gąsienice zdecydowanie to eliminują – zaznacza.
Żniwa jak w zegarku
Organizacja żniw w Dor-Agro to dobrze naoliwiona maszyna. Kombajny pracują codziennie, czasem do późnych godzin nocnych. Transport zorganizowany jest w systemie przyczep przeładowczych i zestawów ciężarowych, a magazyny rozsiane są po okolicy.
– Wszystko musi być zsynchronizowane. Często wysypujemy w ruchu. Zbiornik 13,5 tys. l zapełnia się błyskawicznie, a przyczepy są pełne co 3 zbiorniki – opisuje operator. – Nie ma miejsca na przestoje, dlatego serwis i przygotowanie sprzętu są kluczowe.
Usługa zamiast własnego kombajnu
Dla Poland Plants, które wcześniej utrzymywało własną flotę pięciu kombajnów, współpraca z Dor Agro okazała się strzałem w dziesiątkę. – Pracujemy 7 dni w tygodniu, chłopaki są słowni i samodzielni. Mamy kontakt non stop. Dla nas to wygodniejsze i tańsze niż utrzymywanie własnej ekipy – mówi przedstawiciel firmy.
opr. Łukasz Siara