Belka z przodu opryskiwacza
Belka polowa długa (a raczej szeroka) na 36 m, umieszczona z przodu, a do tego 5000 litrów cieczy i 250 KM mocy „pod maską” (a raczej całkiem z tyłu, bo te kolosy nie mają typowej maski), plus do tego 4 skrętne koła… To dla Docieraczy pestka! Choć lepszym określeniem byłby „orzech”, gdyż ciężki był do zgryzienia, a przynajmniej dla tych, co nie czytali instrukcji obsługi.
Zmagania Docieraczy z opryskiwaczami Kuhn F40 Evo! Premiera w sobotę 7. stycznia o godz. 19:00!
Ciężka artyleria do walki z chwastami!
Do walki z chwastami ruszyły potężne samobieżne opryskiwacze Kuhn F40 Evo z 36-metrowymi belkami polowymi z przodu, systemem oprysku pulsacyjnego – DynaPulse, automatycznym poziomowaniem aluminiowej belki, systemem kompensacji wydatku cieczy przy opryski na zakrętach, 7,7 litrowym silnikiem Volvo i pełnym uzbrojeniem w elektronikę niezbędną do precyzyjnego wykonania zadania! Na polu Docieracze zastali jednak …
Kuhn F40 Evo - robią wrażenie!
Jak wiadomo do każdego zadania trzeba się solidnie przygotować, o tym wszyscy wiedzą, ale kto tak robi? Na pewno nie Bartek i Piotr, którzy zapominając o jakimkolwiek przygotowaniu, szkoleniu lub choćby otwarciu instrukcji, ostro ruszyli do pracy, gdy tylko zobaczyli błyszczące i pachnące nowością opryskiwacze Kuhn F40 Evo. A maszyny potrafią zauroczyć, tym bardziej, to były pierwsze na świecie modele, które powstały w czerwonych barwach Kuhn! Ot, taki smaczek!
Instrukcję obsługi trzeba czytać, ale ... bez przesady!
Tym chętniej Bartek i Piotr ruszyli na złamanie karku, zapominając prawie całkowicie o Arturze, który metodycznie zaczął pracę od przestudiowania instrukcji obsługi. Szkoda tylko, że zamiast polskiej wersji wybrał angielską, co „nieznanie” wydłużyło studium tego przypadku! Przy czym słowo „nieznacznie” nie jest najlepszym określeniem tego, co Artur zrobił… ale o tym najlepiej przekonajcie się sami! Musicie to zobaczyć!