StoryEditor

Raport profi: POM Brodnica Alfa Mulch

Na wystawie Agro Show w Bednarach naszą uwagę przykuł agregat mulczujący z POM Brodnica Alfa Mulch. Sprawdziliśmy, jak kombinacja wału nożowego i talerzy falistych sprawdza się w różnych warunkach.

13.02.2020., 00:00h

Późna jesień to czas na przygotowanie pól przed wiosennymi zasiewami.Problemem jest często sposób na rozdrobnienie resztek po kukurydzy na ziarno, bądź likwidacja poplonów,które przy sprzyjających warunkach mogą spokojnie osiągać ponad metr wysokości.W takich warunkach, standardowa brona talerzowa może nie sprostać zadaniu, a dodatkowo przesusza glebę, co nie jest pożądanym efektem. Pojawiają się zatem pytania o alternatywne metody rozwiązania problemu poplonów i resztek pożniwnych po kukurydzy. Naszej ocenie poddaliśmy nowość w ofercie polskiej firmy POM Brodnica.Kujawski producent maszyn uprawowych i siewnych od lipca 2016 r. wchodzi w skład grupy Krukowiak.

Dwie możliwości sprzęgnięcia

Patrząc na agregat dostrzegliśmy w pierwszej kolejności dwie możliwości sprzęgnięcia go z ciągnikiem, może być on zaczepiony z tyłu, lub pracować z przodu w kombinacji np. z broną łopatkową.Podczas naszego testu,nie mogiśmy pracować w drugim z wymienionych wariantów, gdyż przedni TUZ ciągnika miał za mały udźwig. Podczas podczepiania wału do pierwszego ciągnika, mieliśmy mały problem z wpięciem przewodów hydraulicznych, ich długość nie pozwalała na swobodną prace maszyną, więc zdemontowaliśmy zaciski przytwierdzające węże do ramy. Zwiększyło to ich zasięg i byliśmy spokojni o połączenie hydrauliki przy opuszczaniu maszyny. Przy odczepianiu agregatu nie mieliśmy gdzie odwiesić przewodów hydraulicznych,to trzeba poprawić.

Spodobało nam się zabezpieczenie złożonej maszyny

Zostały zastosowane zamki hydrauliczne przy siłownikach, dobrze że nie skorzystano z mechanicznego zabezpieczenia np. zatrzasków zamocowanych w górnej części ramy, mogłyby ograniczać widoczność w czasie transportu maszyny spoczywającej na przednim TUZ.Ustawienia maszyny do pracy na polu skupiały się głównie na jej wypoziomowaniu.Producent zastosował otwory fasolowe przy łączniku górnym. W wyniku oporu toczenia jaki stawia wał, położenie sworznia łącznika było cały czas w krańcowej pozycji. Zdecydowaliśmy się na pracę bez kopiowania terenu. Do wypoziomowania maszyny oprócz regulacji śruby łącznika górnego, wykorzystaliśmy również hydrauliczną regulację położenia rzędu talerzy.


Więcej szczegółów które odnotowaliśmy podczas pracy agregatem Alfa Mulch, znajdą Państwo w magazynie Profi 2/2020

opr. łs

25. kwiecień 2024 19:12