StoryEditor

Rekordowych plonów nie będzie

21.05.2020., 00:00h

O uprawie rzepaku ozimego, prognozach cenowych i plonach rozmawiamy z Juliuszem Młodeckim, prezesem Zarządu Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych.

Ile w tym sezonie wynoszą krajowe zasiewy rzepaku ozimego? Około 850 tys. hektarów.

Jak Pan ocenia kondycję tych roślin? Na większości pól rzepak jest dobrze rozwinięty. Jednak w niektórych rejonach, np. w okolicy Grudziądza i Chełmży, w okresie siewu wystąpiła susza i spowodowane nią problemy ze wschodami. Druga rzecz to straty powstałe w wyniki występowania szkodników w okresie jesiennym, przed którymi wcześniej chroniły zaprawy neonikotynoidowe. KZPRiRB zleciło Centralnemu Ośrodkowi Badania Odmian Roślin Uprawnych w Słupi Wielkiej monitorowanie na terenie kraju wykonywania zabiegów zwalczających pchełkę rzepakową i śmietkę kapuścianą. Presja ze strony pchełek i śmietki była tak duża, że konieczne było stosowanie średnio dwóch zabiegów nalistnych, w skrajnych wypadkach nawet czterech.

Jak Pan, uwzględniając majową suszę w wielu rejonach kraju, prognozuje tegoroczne plony? Czy ich poziom dorówna ubiegłorocznym? W ubiegłym roku plony były rekordowe. Zebraliśmy po raz pierwszy w historii kraju ponad 3 mln ton nasion rzepaku i nie ma szans, aby w tym roku wynik się powtórzył. Trudno obecnie prognozować, jaki plon uzyskamy. Na prawidłowo nawożonych plantacjach o przeciętnych warunkach glebowych nie widać objawów suszy. Rzepak zasiany o czasie dobrze i głęboko się ukorzenił, czego skutkiem jest lepsze gospodarowanie zasobami wody i efektywniejsze jej wykorzystanie. Natomiast w rejonach najbardziej dotkniętych suszą może ona mieć wpływ na plony, jaki – trudno oszacować. O ich wysokości może także zadecydować zjawisko zimnej wiosny, gdyż chłody trwały do połowy maja. Rzepaki nie rozwinęły się tak, jak powinny, dlatego przewiduję plony na przeciętnym poziomie.

 Więcej na ten temat można przeczytać na łamach czasopisma Agrotechnika w nr 7/2015 str. 30

20. kwiecień 2024 14:40