StoryEditor

Bum, bum, bum! Festiwal Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych, Wilkowice, Roltechnika

Festiwal Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych, edycja nr 18. Wilkowice, Roltechnika. Tu trzeba być, jeśli technika rolnicza Ci miła!

17.08.2019., 00:00h
Huk, dym, zapach spalin, kurz – ale impreza trwa! Jesteśmy na XVIII Ogólnopolskim Festiwalu Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych im. Jerzego Samelczaka w Wilkowicach i wystawie Roltechnika. Ta impreza może robić wrażenie zwłaszcza na tych, którzy nie nawykli do harmideru, jaki potrafią wywołać ciągniki. Dodajmy, w liczbie kilkuset. I to dość leciwych, co oznacza, że nikt tu nie patrzy na przekroczoną normę decybeli, czy spalin, które ulatują kominem.


Ba, splendor jest tym większy, im głośniej strzeli serią wybuchów z rury wydechowej silnik, im czarniejszy dym wyda! To dopiero uciecha! Zresztą całe szczęście, że miłośnikom techniki rolniczej – zwłaszcza tej retro – nie trzeba tego tłumaczyć. 


Na otwarcie dzisiejszego festiwalu dotarł Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa. To pierwszy szef resortu rolnego, który na tą imprezę dotarł, podkreślił z satysfakcją Leszek Nowak, prezes Klubu Miłośników Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych „Traktor i maszyna”.


Minister pierwszy od lat



Ardanowski zwiedził ekspozycję maszyn, w części już odpalonych i czekających na sygnał do wyjazdu do prezentacji. Szczególną uwagę zwrócił na sędziwy kombajn Vistula, która miała jeszcze system workowania ziarna. Przechodząc obok Ursusów – westchnął. Nic dziwnego, wszak nie jest pojęte, dlaczego nasz prawie 40-milionowy naród nie posiada silnej własnej marki ciągników rolniczych. 

Podczas otwarcia Krzysztof Ardanowski zaznaczył, że godną szacunku jest pasja miłośników maszyn, którzy w ten sposób utrwalają dziedzictwo kulturowe i narodowe. Szef resortu zapowiedział utworzenie odpowiedniego instytutu w Warszawie, który  będzie zajmował się utrwalaniem tego rodzaju dorobku polskiego rolnictwa i wsi, w tym – być może – i finansowym wsparciem dla tego typu inicjatyw.

Ardanowski zaznaczył także, że spośród najbardziej pilnych zadań naszego rządu w zakresie gospodarki rolnej, jest poprawa retencji wodnej. Na ten cel z bieżącego PROW mają być przeznaczonych ok. 100 mln euro – rolnicy będą mogli złożyć wnioski do ARiMR na refundację działań związanych z poprawą retencji w swym gospodarstwie. Do wzięcia będzie do 100 tys. zł; dotacja zrefunduje połowę kosztów kwalifikowalnych, a dla młodych rolników – pokryje do 60% kosztów. 



Ciapek i traktorpooling 



W sobotnim programie po oficjalnym otwarciu i nagrodzeniu najbardziej zaangażowanych członków Klubu Miłośników Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych „Traktor i maszyna”, odpalono formalnie przy ministrze dwa bombaje na lut-lampy, a następnie cały korowód ciągników różnej maści pojechał na prezentację.

Każdy chętny przejeżdżał swą maszyną przez wagę, paradując przed widownią.

Maszyny, które mogły dać radę – lub których właścicieli myśleli – że ich sprzęt może dać radę – ustawiały się do traktorpoolingu. Pierwsza kategoria do 2 t masy ciągnionej, druga – powyżej. Całkiem nieźle spisywały się "ciapki".

Później przyszła pora na:
  • pokazy polowe – zbiór zboża, omłoty, 
  • toczenie beczki, ale bez Ursusów 45,
  • wyścigi traktorów dwu-, trzy-, czterocylindrowych i benzynowych.
  • Wieczorem po mszy św. przyszedł czas na ucztę.

Plan na niedzielę



W niedzielę 18 sierpnia impreza rozpoczęła się korowodem maszyn o godz. 11.00 ulicami Wilkowic. 
O 11.30 na placu manewrowym była ponowna prezentacja sprzętu, a dalej:
  • zawody poolingu (12.30),
  • węgierski traktorpoling (13.00), 
  • przeciąganie liny traktorem (13.30), 
  • pokazy polowe (14.00), 
  • toczenie beczki (Ursusy 45), 
  • wyścigi traktorów (bombaje, ślimaki, traktorzystki). 
Niedługo pokażemy nasze filmy z imprezy, a narazie filmik na krótko - autorstwa naszego redakcyjnego kolegi, Łukasza Siary.


20. kwiecień 2024 12:36